- Maik Nawrocki walczy o pierwszy skład Celticu
- Polak grał w wyjściowej jedenastce pod nieobecność lidera defensywy
- W sobotnim meczu z Ross County Nawrocki wrócił już na ławkę
Nawrocki znów rezerwowym. Latem odejdzie?
Obecna sytuacja nie jest łatwa dla Maika Nawrockiego. Polski defensor trafił do Celticu latem z Legii Warszawa i zakładał z pewnością regularną grę w pierwszym składzie. Nic jednak nie wskazuje na to, by w Glasgow mógł liczyć na podstawową jedenastkę.
W pierwszej części sezonu Nawrocki wypadł na niemal cztery miesiące z powodu urazu. Do składu wrócił na przełomie nowego roku, gdy Celtic opanowała plaga kontuzji w defensywie. Polak wszedł z ławki podczas derbów z Rangers i spisał się solidnie. Później zagrał też w dwóch innych meczach. Polaka chwalił sam menedżer Brendan Rodgers mówiąc, że docenia ciężką pracę defensora na treningach.
W tym tygodniu do zdrowia wrócił już lider zespołu, Cameron Carter-Vickers i to on pojawił się w sobotę w wyjściowym składzie. Amerykanin tworzy zgrany duet stoperów z Liamem Scalesem i nic nie wskazuje na to, by Rodgers zmienił w tej sprawie swoje zdanie.
Nawrocki pojawił się w sobotę na boisku z ławki w 64. minucie, bo Carter-Vickers nie był jeszcze w pełni sił na półtoragodzinny występ. Pozostaje pytanie czy w dłuższej perspektywie Polaka zadowoli rola zmiennika? Wygląda na to, że 22-latek nie zagra do końca sezonu w wielu meczach – chyba, że drużynę dotkną znów kontuzje.
Daily Record spekuluje, że Nawrocki może być jednym z piłkarzy, którzy odejdą latem z Celtic Park. Innym defensorem, który także może opuścić Glasgow jest Szwed Gustaf Lagerbielke.
Rocky, jak nazywają Polaka w Celticu, kosztował klub 5 milionów euro.
Czytaj więcej: Nawrocki wrócił po kontuzji. “Przygotowałem się na to”
Komentarze