Musiałowski i Stępiński strzelają dla Omonii
Mateusz Musiałowski grając w Liverpoolu był określany mianem “polskiego Messiego”, jednak jego kariera na Anfield Road nie potoczyła się tak, jakby mógł sobie to wymarzyć młody zawodnik. Ostatecznie pomocnik odszedł z zespołu The Reds, a latem mówiło się o możliwych przenosinach do PKO Ekstraklasy. Jednak te doniesienia nie potwierdziły się, a Musiałowski zdecydował się na transfer do Omonii Nikozja, co dla wielu było zaskoczeniem.
Zobacz również: Flick i Lewandowski symbolami odrodzenia Barcelony
Mateusz Musiałowski zaliczył trudny początek na Cyprze. Najpierw leczył kontuzje, a następnie siedział jedynie na ławce rezerwowych lub nie łapał się do składu. Polak swoją szansę dostał dopiero w niedzielnym meczu 10. kolejki Cyprus League, ale od razu zameldował się w wyjściowym składzie. I wykorzystał ją znakomicie, bowiem już w swoim debiucie zdobył pierwszą bramkę dla Omonii.
W niedzielnym meczu trzy gole zdobył również Mariusz Stępiński, który jest piłkarzem Omonii Nikozja. Napastnik przełamał się tym samym po dziesięciu meczach bez gola. Wcześniej, ostatni raz do siatki rywala trafił w rywalizacji z Nea Salamis, która odbyła się 1 września. Łącznie na swoim koncie ma dziewięć bramek biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Omonia obecnie znajduje się na trzeciej lokacie w cypryjskiej ekstraklasie.
Zobacz również: Awaria VAR w hicie Ekstraklasy. W tle kontrowersyjny rzut karny
Komentarze