Karol Świderski ma już osiem goli w MLS. 25-latek swój dorobek poprawił minionej nocy w meczu z New York City, Na boisku przebywało trzech Polaków.
- W drugiej połowie meczu New York City – Charlotte FC, na boisku przebywało trzech Polaków
- Najlepsze wrażenie zrobił Karol Świderski
- Napastnik popisał się golem i efektowną asystą
Świderski z coraz lepszymi statystykami
Podczas gdy rozgrywki w ligach TOP5 Europy dopiero się zaczynają, w MLS sezon trwa w pełni. Charlotte FC ma za sobą już 26 meczów w konferencji wschodniej. Barwy tego klubu reprezentuje aż trzech Polaków, którzy poprzednią kolejkę zaczęli w komplecie w wyjściowej jedenastce. Minionej nowy przeciwko New York FC, od pierwszej minuty pojawili się Karol Świderski i Jan Sobociński, a Kamil Jóźwiak wszedł z ławki rezerwowych.
Z Polaków najlepiej zaprezentował się Świderski, który przed meczem miał na swoim koncie siedem trafień. 25-latek swój dorobek poprawił już po czterech minutach gry, gdy otrzymał piłkę w polu karnym i po drugim kontakcie z futbolówką, oddał strzał w bramkarza, który myślał, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Finalnie po analizie VAR powód do radości miał Świderski, który zapisał sobie ósmego gola w MLS.
Polski snajper wykazał się ponownie w 77. minucie. Tym razem miał udział przy trafieniu na 2:1. Świderski dostał podanie w polu karnym, ale natychmiast w umiejętny sposób pozbył się piłki. Ustawiony tyłem go kolegi z zespołu 25-latek, zagrał mu futbolówkę piętą tak, że wbiegający w szesnastkę Brandt Bronico strzelił skutecznie w prawy róg bramki. Świderski ma tym samym trzy asysty w MSL, a jego Charlotte FC wygrało ostatecznie 3:1 po trafieniu w doliczonym czasie gry.
Czytaj także: Janekx89 dla Goal.pl: Helik nie myśli o powrocie do Polski. Gorące krzesła na razie ugaszone
Komentarze