Charlotte remisuje z Interem Miami, Świderski strzela gola po miesiącu
Karol Świderski po raz ostatni na ligowych boiskach zdobył bramkę pod koniec ubiegłego miesiąca. Napastnik trafił do siatki w starciu z New York Red Bulls. Od tamtego meczu minęło ponad 30 dni, a wychowanek SMS-u Łódź w czterech następnych spotkaniach nie mógł znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywali. Posucha została jednak przerwana w nocy z soboty na niedzielę, gdy Charlotte na wyjeździe rywalizowało z ligowym hegemonem, czyli Interem Miami.
Spotkanie na Chase Stadium w Fort Lauderdale rozkręciło się dopiero w drugiej połowie. Kibice zebrani na trybunach na pierwszą bramkę musieli czekać aż do 57. minuty. Wtedy piłkę do siatki skierował Karol Świderski, dla którego był to trzeci gol w bieżącym sezonie MLS.
Reprezentant Polski wykazał się sprytem w polu karnym i zachowując przytomność umysłu, zmienił tor lotu piłki po uderzeniu Brandta Bronico. Futbolówka zmyliła bramkarza Interu i ostatecznie wylądowała w bramce, zapewniając Charlotte prowadzenie w meczu.
Ostatecznie spotkanie Inter Miami – Charlotte zakończyło się podziałem punktów (1:1), bowiem do wyrównania doprowadził Leo Messi. Obecnie klub Karola Świderskiego zajmuje 7. miejsce w Konferencji Wschodniej MLS z dorobkiem 42 punktów.
Polak w bieżących rozgrywkach zanotował jak dotąd trzy bramki w siedmiu meczach w lidze.
Komentarze