- Tymoteusz Puchacz zanotował udany mecz z Hansą Rostock
- 24-latek asystował przy trafieniu Kevina Krausa
- Jego wyczyny z trybun obserwował Sebastian Mila
Puchacz i reprezentacja Polski? Obserwował go Mila
Tymoteusz Puchacz na początku września zanotował znakomity występ w starciu z 1. FC Nürnberg. W meczu 5. kolejki 2. Bundesligi 24-latek najpierw wpisał się na listę strzelców, a chwilę później celnie dograł do Ragnara Ache. Dwie kolejki później zawodnik wypożyczony z Unionu Berlin do Kaiserslautern zapisał na swoim koncie kolejną asystę. Tym razem w pojedynku z Hansą Rostock jego dośrodkowanie na gola zamienił Kevin Kraus.
Puchacz znowu zebrał pozytywne recenzje swojej gry, co potwierdzają m.in. słowa Marcina Borzęckiego z Viaplay, który ocenił lewego obrońcę po niedzielnym starciu z Hansą:
– Puchacz wykręcił dziś sprint na poziomie 35,65 km/h. Wow, świetny wynik, ścisła czołówka Bundesligi. Nie ma jeszcze co robić z TP pana piłkarza, ale bardzo szybko robi postępy w FCK. Wyregulował celownik, poprawia się taktycznie, biega szybko ale nie bez sensu. Oby tak dalej.
Czy wychowanek Lecha Poznań zasłuży na powołanie do reprezentacji Polski? Z trybun jego występ oglądał Sebastian Mila, asystent trenera Michała Probierza.
Komentarze