Kto by pomyślał po przygodzie z Wisłą Kraków…
Wisła Kraków w ostatnich latach miała wiele mniej lub bardziej udanych eksperymentów, ale znalezienie Petter Hyballi było chyba jednym z największych wtop. I można tu powiedzieć nie tylko o Białej Gwieździe, ale i całej PKO Ekstraklasie. Szkoleniowiec z Niemiec prowadził ekipę z Reymonta w 18 meczach, w których zanotował średnią punktową 1,11.
Do annałów naszej ligi przeszły jednak nie dobre rezultaty, a jego – dość specyficzne – metody treningowe i spora żywiołowość. Legendą obrosły już pokrzykiwania “gegenpress”. Najbardziej spektakularne akcje Hyballi miały miejsce jednak już po odejściu z Wisły. W ekipie NAC Breda wyrzucony został za nazywanie piłkarzy słoninami. Również podczas pracy w Krakowie nie brakowało dość specyficznych metod próby motywacji zawodników.
Teraz z kolei Niemiec, który ma problem z zagrzaniem miejsca gdziekolwiek na dłużej niż kilka miesięcy został wyrzucony z Sekhukhune United w RPA. Wszystko przez fakt, że 48-latek został nagrany podczas seksafery, o czym poinformował “Sunday World News”. Do klubu trafiło żądanie okupu, ale władze doszły do zdania, że płacić nie będą, a szkoleniowca zwolnią. Zresztą, jak można się domyśleć, prędzej czy później i tak by to nastąpiło, choć w Afryce Peter pracował tylko miesiąc.
Czytaj więcej: Kochalski odchodzi ze Stali Mielec. Trafi do egzotycznej ligi
Komentarze