Kolejne mecze MLS za nami. Były one szczególnie udane dla dwóch Polaków. Gola strzelili bowiem Kacper Przybyłko i Jarosław Niezgoda.
- Ostatnia seria gier w MLS była udana dla Polaków
- Gola numer 12 strzelił Kacper Przybyłko
- Trzeci raz w sezonie do siatki trafił zaś Jarosław Niezgoda
Polacy błysnęli formą w MLS
Co weekend trafiają do nas informacje o Robercie Lewandowskim, który powiększa swój dorobek strzelecki w Bundeslidze. Swoje w Ligue 1 stara się dokładać również Arkadiusz Milik. Miłe wieści nadchodzą jednak także z tych rzadziej obserwowanych lig. W MLS występują między innymi Kacper Przybyłko i Jarosław Niezgoda. To właśnie oni błysnęli ostatnio formą.
Philadelphia Union, której barw broni Przybyłko, grała w niedzielę na wyjeździe z New York City. Zespół Polaka był wyraźnie lepszy w pierwszej połowie. Swoją przewagę udokumentował golem w 26. minucie. Wówczas Olivier Mbaizo dośrodkował w szesnastkę, gdzie piłkę przepuścił Przybyłko. Chwilę później 28-letni snajper otrzymał jednak podanie od Leona Flacha i wpisał się na listę strzelców po uderzeniu futbolówki pod poprzeczkę. Było to jego trafienie numer 12 w bieżącym sezonie. Mimo tego, Philadelphia Union tylko zremisowała 1:1.
W nocy z niedzieli na poniedziałek grał zaś inny Polak. Portland Timbers Jarosława Niezgody podejmowało u siebie Austin FC. Gospodarze radzili sobie bardzo dobrze, o czym świadczy wynik 2:0 do przerwy. Autorem drugiego gola dla Portland Timbers w 45. minucie był Niezgoda. Wówczas Yimmi Chara popracował w pressingu, odebrał rywalowi futbolówkę i dośrodkował w kierunku Polaka. 26-letni napastnik umieścił piłkę w siatce po uderzeniu klatką piersiową. Tym samym Niezgoda zdobył trzecią bramkę w tym sezonie, a jego drużyna triumfowała ostatecznie 3:0.
Czytaj także: Milan – Inter: wspaniałe derby Mediolanu, Rossoneri wciąż bez porażki
Komentarze