Pique chce rewolucji
Niektórzy narzekają na zbyt dużą liczbę meczów w trakcie sezonu, inni – na zbyt dużą liczbę spotkań zakończonych bezbramkowym remisem. W drugiej grupie znalazł się Gerard Pique. Były zawodnik Barcelony, a obecnie działacz piłkarski, w rozmowie z Ikerem Casillasem zwrócił uwagę na problem pojedynków, w których nie oglądamy goli.
– Nie może być tak, że idziesz na stadion piłkarski, wydajesz 100, 200 lub 300 euro. a mecz kończy się wynikiem 0:0. Coś musi się zmienić – stwierdził Pique, który od razu zaproponował rozwiązanie. Wydaje się ono właściwie niemożliwe w realizacji. – Jeżeli spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, to obie drużyny zdobędą zero punktów – dodał mistrz świata z 2010 roku.
Legenda Dumy Katalonii jest przekonana, że w ten sposób można zachęcić rywalizujące ekipy do bardziej ofensywnej gry. Jednak trudno wyobrazić sobie, by zespół z dolnej części tabeli, który zdoła zatrzymać ligowego giganta, miałby zostać ukarany za korzystny dla siebie wynik.
Z jednej strony Pique wydaje się dbać o kibiców i dobro całego futbolu, a z drugiej kompletnie pomija sytuacje, w których najwięksi mierzą się z największymi. Pewne jest to, że pomysł Hiszpana nie zostanie wcielony w życie w najbliższym czasie. Niewykluczone, że do takich zmian nie dojdzie nigdy.
Pomysł Pique ma rację bytu?
9+ Votes
Komentarze