- Krzysztof Piątek mecz Pucharu Turcji z Hataysporem rozpoczął na ławce rezerwowych
- Polak zameldował się na boisku dopiero w dogrywce
- 28-latek z 11. metra przymierzył w słupek, ale Basaksehir zdołał wywalczyć awans do ćwierćfinału
Piątek zmarnował rzut karny w Pucharze Turcji
Krzysztof Piątek notuje znakomitą passę w Turcji. Napastnik Basaksehiru w ostatnich dwóch meczach zdobył dwie bramki. Polak ustrzelił hat-tricka w starciu z Konyasporem, a w pojedynku z Istanbulsporem popisał się dubletem. W starciu 1/8 finału krajowego pucharu z Hataysporem napastnik nie pojawił się w podstawowym składzie. Na boisku zameldował się dopiero w dogrywce, zmieniając Leo Duarte.
28-latek nie odmienił losów potyczki w jej ostatnich minutach. To oznaczało, że o rozstrzygnięciu zadecyduje konkurs jedenastek. Do pierwszej z nich podszedł Rigoberto Rivas, piłkarz gości. Honduranin nie wykorzystał swojej próby. Piątek mógł dać prowadzenie swojej ekipie, ale trafił tylko w słupek!
Ostatecznie to gospodarze zagrają w ćwierćfinale Pucharu Turcji. Awans zapewnił im Jerome Opoku, który udanie odpowiedział na pomyłkę Carlosa Stransberga.
Kolejny mecz Basaksehir rozegra w sobotę. Stołeczną ekipę czeka wyjazdowe spotkanie z Galatasaray. Krzysztof Piątek bez wątpienia rozpocznie je w wyjściowej jedenastce.
Komentarze