Spotkanie Ajaxu Amsterdam ze Spartą Rotterdam na długo zapadnie w pamięci kibiców z uwagi na celebrację bramki przez Mohammeda Kudusa. Ghańczyk zdecydował się złożyć hołd zmarłemu podczas trzęsienia ziemi w Turcji Christianowi Atsu. Pomocnik uniósł podczas celebracji koszulkę, za co nie został napomniany przez sędziego.
- Służbom w Turcji nie udało się uratować Chrstiana Atsu
- Hołd zmarłemu pomocnikowi złożył Mohammed Kudus
- Ghańczyk za swój gest nie został ukarany przez sędziego
Wyjątkowe zachowanie sędziego meczu Ajaksu ze Spartą
Mimo długiej akcji poszukiwawczej niestety nie udało się uratować Christiana Atsu. Zawodnik Hataysporu zmarł pod gruzami budynku, który zawalił się podczas trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło Turcję i Syrię. Tragiczną wiadomość przekazał w ubiegłym tygodniu agent byłego reprezentanta Ghany.
Podczas meczu Ajaksu Amsterdam ze Spartą Rotterdam na złożenie hołdu byłemu pomocnikowi Chelsea, czy Newcastle zdecydował się Mohammed Kudus. Ghańczyk po strzeleniu gola uniósł koszulkę, prezentując podkoszulek z napisem “RIP Atsu”. Nie został jednak napomniany przez arbitra zgodnie z przepisami żółtą kartką.
Sędziowie w wielu przypadkach w tego typu sytuacjach byli bezwzględni. Tym razem jednak arbiter Van Boekel postąpił inaczej. Zamiast tego objął pomocnika Ajaksu i chwilę z nim rozmawiał. 22-latek zdradził w pomeczowej rozmowie z mediami, co usłyszał od sędziego.
– Chodziło o coś więcej niż zasady gry w piłkę. Chodziło o życie i śmierć. Sędzia powiedział mi, że takie zachowanie jest niedozwolone, ale rozumie sytuację. Dziękuję mu i bardzo go szanuję. Christian Atrsu był mi bardzo bliski. Wiele się od niego nauczyłem, regularnie udzielał mi rad. Grałem dla niego. Gdybym nie strzelił gola, to pokazałbym tę koszulkę po meczu – zdradził reprezentant Ghany.
Czytaj też: Historyczne osiągnięcie Jude Bellinghama. Złamana kolejna bariera
Komentarze