Rosyjscy sportowcy konsekwencje ataku Rosji na Ukrainę niemal od dnia rozpętania wojny przez Putina odczuwają niemal każdego dnia. Codziennie słyszymy o kolejnych wykluczeniach tamtejszych sportowców i klubów. Agresja na Ukrainę doprowadziła także do zwolnienia trenera Lokomotivu Moskwa. Markus Gisdol zrezygnował z funkcji szkoleniowca 28 lutego.
- Makrus Gisdol w październiku zeszłego roku objął posadę trenera Lokomotivu Moskwa
- W nocy 23 lutego wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę
- W związku z tym trener zdecydował się porzucić posadę trenera rosyjskiego klubu
Odejście trenera oczami rosyjskiej propagandy
Markus Gisdol funkcję trenera Lokomotivu Moskwa objął 10 października 2021 roku, przenosząc się tam z FC Koeln. Niemiec poprowadził rosyjską drużynę tylko w 12 meczach, gdyż 28 lutego postanowił zrezygnować z pełnienia funkcji trenera. Powodem jego decyzji był atak Rosji na Ukrainę.
– Nie mogę wykonywać swojego zawodu w kraju, którego przywódca jest odpowiedzialny za agresywną wojnę w środku Europy – stwierdził szkoleniowiec w rozmowie z dziennikiem BILD.
– Nie mogę stać na boisku treningowym w Moskwie, trenować zawodników, żądać profesjonalizmu, gdy kilka kilometrów dalej są wydawane rozkazy, które milionom osób przynoszą cierpienie – dodał.
Co ciekawe, sprzecznie z informacjami BILD-u, oficjalne konto ligi rosyjskiej na twitterze podało, że trener nie odszedł z Lokomotivu, a został zwolniony przez zarząd. Jest to najprawdopodobniej element rosyjskiej propagandy, związanej ukazywaniem zakłamanej rzeczywistości na temat militarnego ataku na Ukrainę.
Czytaj też: Tomasz Kędziora jest już w Polsce. Zabrał głos ws. sytuacji na Ukrainie
Komentarze