Papszun obejmie mistrza Węgier?
Marek Papszun pracował w Rakowie Częstochowa w latach 2016-2023. Osiągnął z tym klubem gigantyczny sukces – najpierw wywalczył awans do Ekstraklasy, by finalnie świętować historyczne mistrzostwo Polski. Po drodze dwukrotnie triumfował w Pucharze i Superpucharze Polski. Po sezonie mistrzowskim zrezygnował ze swojego stanowiska, nie decydując się na próbę walki o awans do Ligi Mistrzów.
Papszun liczył, że tak wielki sukces zaowocuje pracą w zagranicznym klubie. Był również poważnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski, lecz ostatecznie przegrał z Michałem Probierzem. Na przestrzeni ostatnich miesięcy 49-latka łączono między innymi z Szachtarem Donieck, Olympiakosem czy Sunderlandem. Po blisko roku na bezrobociu dalej nie udało mu się jednak znaleźć nowej pracy.
Coraz bardziej prawdopodobny wydawał się więc powrót Papszuna do Częstochowy. Raków po jego odejściu zanotował najgorszy sezon od lat. Po ostatniej ligowej kolejce pożegna także Dawida Szwargę, który w zeszłym roku został wytypowany na jego następcę. Nie jest tajemnicą, że Medaliki chciałyby ponownie związać się z Papszunem, lecz ten wciąż liczy na angaż w zagranicznym zespole.
Na horyzoncie pojawiła się kolejna szansa. “Nemzeti Sport” informuje, że o Papszuna zabiega Ferencvaros, 35-krotny mistrz Węgier. Polak miałby zastąpić Dejana Stankovicia, który przeniósł się do Spartaka Moskwa. O zainteresowaniu byłym pracownikiem Rakowa Częstochowa opowiedział sam prezes Ferencvarosu, zdradzając, że kandydatem jest jeden z polskich szkoleniowców.
Marek Papszun wróci latem do Rakowa Częstochowa?
- Tak
- Nie
Komentarze