- Jakub Świerczok od lipca gra dla japońskiego klubu Omiya Ardija
- Początek jego pobytu w tym zespole nie jest jednak szczęśliwy
- 30-letni napastnik nabawił się bowiem koszmarnej kontuzji
Ogromny pech Świerczoka, koszmarna kontuzja
Jakub Świerczok podczas letniego okienka transferowego na zasadzie wolnego transferu przeprowadził się z Zagłębia Lubin do japońskiego zespołu z drugiej ligi – Omiya Ardija. Środkowy napastnik już wcześniej miał okazję występować w Kraju Kwitnącej Wiśni dla klubu z tamtejszej ekstraklasy – Nagoya Grampus. To tam podejrzewano go o stosowanie dopingu.
Powrót do Japonii dla byłego zawodnika Łudogorca Razgrad na razie nie jest jednak udany. Jakub Świerczok w ostatniej ligowej kolejce doznał uszkodzenia więzadła pobocznego bocznego w prawym kolanie, a to oznacza, że czeka go długie leczenie – donosi portal “WP SportoweFakty”.
Umowa sześciokrotnego reprezentanta Polski z drużyną Omiya Ardija wygasa 30 czerwca 2025 roku. Jakub Świerczok dotychczas rozegrał dla tego klubu 10 spotkań i strzelił 3 bramki.
- Aktualizacja: Japończycy oficjalnie potwierdzili uraz ex-snajpera Zagłębia Lubin.
Komentarze