Bartosz Białek zdobył w niedzielę swoją drugą bramkę w Eredivisie. Jego trafienie dało prowadzenie Vitesse, choć w ostatecznym rozrachunku z rywalizacji górą wyszła Fortuna Sittard.
- Bartosz Białek przed sezonem trafił na roczne wypożyczenie do Vitesse
- W niedzielę strzelił swoją drugą bramkę w Eredivisie
- Kacper Kozłowski pojawił się na murawie w 67. minucie meczu
Obiecujący start Białka w Holandii
Po wyleczeniu kontuzji Bartosz Białek nie miał większych szans na wywalczenie sobie miejsca w składzie Wolfsburga. Aby nie zahamować jego rozwoju i zagwarantować mu regularną grę, zdecydowano się wypożyczyć go do Eredivisie, gdzie występując na niższym poziomie mógłby się rozwinąć. Przed sezonem zasilił więc szeregi Vitesse i momentalnie stał się czołową postacią całej ofensywy.
W niedzielę polski napastnik znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z Fortuną Sittard. Swoją obecność na boisku zaznaczył w 32. minucie. Najpierw dobrze utrzymał się przy piłce, a później oddał piłkę do boku boiska swojemu koledze. Ten odnalazł Białka w polu karnym, który w dogodnej sytuacji skierował futbolówkę do siatki i wyprowadził Vitesse na prowadzenie.
Było to dla niego drugie trafienie w piątym występie w Eredivisie. Finalnie Vitesse nie zdołało utrzymać prowadzenia i przegrało 1-2. Kacper Kozłowski nie mógł liczyć na miejsce w pierwszym składzie. Na placu gry zameldował się w 67. minucie przy stanie 1-1.
Zobacz również: Reprezentant Polski z premierowym trafieniem w tym sezonie [WIDEO]
Komentarze