- Charlotte FC zremisowało w MLS z Philadelphią Union 2-2
- W 61. minucie bramkę dla swojej drużyny zdobył Karol Świderski
- Dla Polaka to jedenaste trafienie od początku sezonu
Świderski wraca do strzelania
W nocy ze środy na czwartek Charlotte FC rozegrało kolejne spotkanie w Major League Soccer. Tym razem mierzyło się przed własną publicznością z Philadelphią Union. Od pierwszej minuty na boisku przebywał Karol Świderski, który po nieco ponad godzinie gry zaznaczył swoją obecność bramką. Polak z bliskiej odległości przeciął wrzutkę swojego kolegi i głową wpakował piłkę do siatki. Kilka minut wcześniej Charlotte strzeliło pierwszą bramkę, więc 26-latek podwyższył prowadzenie.
Było to dla Świderskiego jedenaste trafienie na boiskach w Stanach Zjednoczonych od początku sezonu. W Major League Soccer strzelał ośmiokrotnie, dwa razy w Leagues Cup, zaś jednego gola zdobył w US Open Cup.
Na kwadrans przed końcem meczu na murawie zameldował się Kamil Jóźwiak. Choć Charlotte w drugiej połowie cieszyło się z pewnego prowadzenia, nie utrzymało go do końca. W doliczonym czasie gry Daniel Gazdag strzelił z rzutu karnego na wagę remisu.
Komentarze