- Sporo emocji poza piłkarskich udzieliło się zawodnikom Naprzodu Brwinów i Partyzanta Leszno w meczu jednej z niższych klas rozgrywkowych
- Karolina Bojar-Stefańska prowadząca zawody musiała pokazać sześć czerwonych kartek
- Wydarzenia z meczu zrelacjonował Rafał Rostkowski w swoim materiale na KanalSportowy.pl
Bijatyka z poszkodowanymi w tle, jedna osoba ma złamany nos
Rafał Rostkowski to felietonista serwisu KanalSportowy.pl. W swojej rubryce opisuje zdarzenia z życia sędziowskiego. Ostatnio zrecenzował wydarzenia z jednego z meczów z niższych klas rozgrywkowych.
W rywalizacji z udziałem Naprzód Brwinów – Partyzant Leszno kwestie czysto piłkarskie zeszły na dalszy plan. Uwagę przykuwa natomiast fakt, że aż sześciu zawodnikom arbiter Karolina Bojar-Stefańska pokazała czerwoną kartkę.
– Potwierdzam, fakty, o których już wiemy, są drastyczne. Sprawą zajmie się komisja dyscyplinarna, na razie nie możemy stwierdzić jednoznacznie, kto zawinił ani kto, jakie poniesie konsekwencje – mówił jeden z członków zarządu MZPN cytowany w materiale Rafała Rostkowskiego na stronie KanalSportowy.pl.
Z publikacji wynika, że w trakcie spotkania miała miejsce regularna bijatyka. Jej konsekwencjami miały być takie, że co najmniej dwie osoby straciły ząb, a jedna ma mieć złamany nos.
Czytaj więcej: Wisła Kraków wymanewrowała Piasta, piękny sen pierwszoligowca trwa [WIDEO]
Komentarze