Kamil Jóźwiak zaliczył pierwszą asystę w MLS. Polak pomógł Charlotte FC w strzeleniu gola tuż po wejściu na boisku z ławki rezerwowych.
- Dla Charlotte FC w ostatnim meczu zagrało trzech Polaków
- Udział przy golu miał jedynie Kamil Jóźwiak
- Skrzydłowy popisał się świetną asystą
Jóźwiak z przełomową asystą
Kamil Jóźwiak ma za sobą trudy czas. 24-letni skrzydłowy nie spisywał się w Derby County tak, jakby sobie tego życzył. Polak miał problemy z regularna grą, a ponadto nie dawał drużynie liczb (jedna asysta w minionej kampanii). Jóźwiak postanowił zatem w marcu spróbować swoich sił poza Europą i wyleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie podpisał kontrakt z Charlotte FC
24-latek w amerykańskim klubie ma status Designated Player, więc oczekiwano od niego wiele. Tymczasem Polak w MLS zadebiutował dopiero 1 maja. Później nie zawsze wychodził w pierwsze jedenastce, a gdy już grał, to nie strzelał gola ani nie zaliczył asysty.
Jóźwiak finalnie przełamał się w domowym meczu z Orlando City, który rozpoczął się o 1:00 naszego czasu. Polak wszedł na boisko w 63. minucie, czyli dosłownie chwilę po tym, jak Charlotte straciło gola na 0:1. Wejście 24-latka na boisko było świetną decyzją, ponieważ skrzydłowy w 66. minucie odwdzięczył się trenerowi za zaufanie asystą przy golu na 1:1. Ustawiony z lewe strony boiska Jóźwiak, miał wystarczająco dużo wolnego miejsca, aby przyjąć piłkę, a następnie posłać mocne i wysokie dośrodkowanie w pole karne, gdzie ustawiony był Orrin McKinze Gaines II. Kolega Polaka skorzystał z precyzyjnie wymierzonej centry i pokonał bramkarza. Finalnie Charlotte przegrało jednak 1:2, z a Polaków na boisku oglądaliśmy jeszcze Karola Świderskiego i Jana Sobocińskiego.
Czytaj także: Drżyj Hiszpanio, ruszyła polska maszyna
Komentarze