- Maik Nawrocki otrzymał szansę gry w podstawowym składzie w meczu St. Mirren – Celtic
- Goście wygrali 3:0, a Polak spędził na murawie 63 minuty
- Dla 22-latka to powrót do wyjściowej jedenastki po czterech miesiącach przerwy
Nawrocki doceniony za Old Firm Derby
Maik Nawrocki kazał na siebie długo czekać, ale gdy już wrócił po czteromiesięcznej pauzie spowodowanej urazem, zanotował znakomity występ w rywalizacji z Rangersami. Były zawodnik Legii Warszawa pojawił się na murawie w 35. minucie i chociaż to po jego faulu został podyktowany rzut wolny, po którym goście w końcówce zdobyli bramkę, to – jak pisze Michał Wachowski – spisał się znakomicie.
Polak otrzymał szansę gry w podstawowym składzie w kolejnym meczu Scottish Premiership z St. Mirren. Celtic wygrał 3:0, a Nawrocki rozegrał 63 minuty i został zastąpiony przez Gustafa Lagerbielke’a. Brendan Rodgers mógł pozwolić sobie na roszady, ponieważ jego ekipa już w 60. minucie rozstrzygnęła wynik starcia na The SMiSA Stadium.
Dla 22-latka był to czwarty ligowy mecz w tym sezonie. Wydaje się, że po dwóch udanych spotkaniach może utrzymać miejsce w wyjściowej jedenastce.
Komentarze