Memphis Depay był pierwszoplanową postacią konfrontacji Holandii z Białorusią (4:0) w pierwszej kolejce grupy C eliminacji mistrzostw Europy 2020.
Na De Kuip w Rotterdamie pomocnik Olympique Lyon już w pierwszej minucie wykorzystał fatalny błąd defensywny rywali i po minięciu golkipera skierował piłkę do pustej bramki. Dwadzieścia minut później efektownie odegrał piętą w polu karnym do Georginio Wijnalduma, który uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył wynik.
Rozgrywający Les Gones dziesięć minut po zmianie stron wykorzystał także podyktowany rzut karny, po raz drugi wpisując się na listę strzelców. Depay swój świetny występ podsumował trzy minuty przed końcem, kiedy to po jego przytomnym podaniu okazały sukces przypieczętował głową Virgil Van Dijk.
– Przyjemnie jest grać w takim zespole – podkreślił Depay w rozmowie z De Telegraaf.
– Tworzymy jedność, co znajduje odzwierciedlenie na murawie. Wystarczy spojrzeć jak wspierali mnie Frenkie de Jong i Georginio Wijnaldum. Myślę, że dajemy dobry przykład – stwierdził rozgrywający siedmiokrotnych mistrzów Francji.
– To był chyba mój najlepszy mecz w kadrze Holandii. Nie o to jednak chodzi. Gramy przecież w piłkę nożną i musimy myśleć przede wszystkim o drużynie – dodał Depay.
Komentarze