W międzyczasie zrobiło się gorąco wokół trenera
Mateusz Bogusz ma być bohaterem jednego z najbardziej niespodziewanych transferów ostatnich lat w polskiej piłce. Zawodnik Los Angeles FC jest o krok od dołączenia do meksykańskiego giganta Cruz Azul, ale… Wydawało się, że ten transfer zostanie zaklepany już kilka dni temu, ale do tej pory Meksykanie nie ogłosili pozyskania Polaka. O co więc chodzi?
Z informacji goal.pl wynika, że chodzi między innymi o pewne punkty w kontrakcie Polaka, które muszą być zmienione, aby nastąpiło domknięcie transferu. Jak słyszymy, wcale nie chodziło o jakieś drobne detale, a poważniejsze kwestie. Dość powiedzieć, że z tego powodu w pewnym momencie transfer miał się nawet oddalić.
Z najnowszych naszych informacji wynika jednak, że sprawy znów poszły w dobrym kierunku. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, a wspomniane przeszkody zostaną usunięte, to Bogusz jeszcze dziś ma wsiąść do samolotu lecącego do stolicy Meksyku.
Zobacz także: Brazylijczyk chce grać w reprezentacji Polski (VIDEO)
W międzyczasie w klubie i tak zrobiło się gorąco, bo odchodzi trener, Martin Anselmi. Argentyńczyk ma się przenieść do FC Porto. Tyle że nie powinno to mieć żadnego wpływu na transfer Bogusza, tak przynajmniej jesteśmy zapewniani przez źrodła zbliżone do Cruz Azul.
Na lotnisku może być gorąco
Natomiast jeśli chodzi o Polaka, to pierwsze zderzenie z gorącą meksykańską piłkarską rzeczywistością powinien już mieć na lotnisku. Miejscowi dziennikarze od kilku dni pilnują grafiku przylotów z Los Angeles, więc zanosi się na głośne medialne powitanie na lotnisku. Nasi koledzy po fachu liczyli na przylot Bogusza już kilka dni temu, ale jego wylot został wstrzymany. Działacze LA mieli jasne stanowisko: Polak nie dostanie zgody na wylot dopóki wszystko nie zostanie dopięte na ostatni guzik.
Co do ostatecznej kwoty, to Bogusz ma kosztować Cruz Azul 9 milionów dolarów. Drożej kosztował tylko Georgios Giakoumakis, były gracz Górnika Zabrze (9,3 mln USD) i Jesus Orozco Chiquete (10,3 mln, wewnętrzny transfer, z Chivas).
Cruz Azul to siedmiokrotny mistrz Meksyku. Bogusz nie będzie pierwszym Polakiem w historii ligi meksykańskiej. Wiele lat temu grali tam Jan Banaś (Nexaca), Jan Gomola (Nexaca, CSD Zacatepec) i Grzegorz Lato (Atlante FC).
Komentarze