Bogusz poprowadził LAFC do zwycięstwa z Vancouver
Los Angeles FC chce powtórzyć sukces z 2022 roku i ponownie zdobyć mistrzostwo MLS. W pierwszej rundzie play-offów mieli wolny los, lecz w 1/8 finału musieli zmierzyć się z Vancouver Whitecaps. Pierwsze z trzech spotkań zakończyło się remisem (1:1), zaś w drugim zespół Polaka przegrał (0:3). O awansie do ćwierćfinału musiał rozstrzygnąć mecz w Kalifornii, gdzie bohaterem został reprezentant Polski – Mateusz Bogusz.
Kibice zebrani na BMO Stadium w słonecznej Kalifornii na pierwszą bramkę czekali ponad godzinę. Dopiero w 62. minucie Los Angeles FC znalazło sposób, aby pokonać bramkarza rywali. Dla polskich kibiców dobrą informacją jest fakt, że do siatki trafił Bogusz.
Jeden z obrońców LAFC wykorzystał niecelne wznowienie gry przez golkipera rywali i mocno główkował z własnej połowy w kierunku Bogusza. Futbolówka po drodze odbiła się jeszcze od jednego z graczy gości i dotarła do Polaka. Bogusz szybko ograł obrońcę i znalazł się oko w oko z bramkarzem. Pewnym strzałem z lewej nogi po długim słupku pokonał Yoheia Takaokę.
Bogusz ma za sobą fantastyczny sezon na boiskach MLS. Łącznie we wszystkich rozgrywkach za oceanem rozegrał 47 spotkań, w których zdobył 20 bramek i zanotował 10 asyst. Zimą ze względu na wysoką formę był łączony z transferem m.in. do Celticu Glasgow. Kontrakt z Los Angeles FC obowiązuje go do grudnia 2026 roku.
W następnej rundzie Los Angeles FC zmierzy się z Seattle Sounders. Pierwszy mecz zaplanowano na sobotę (23 listopada).
Komentarze