Reprezentacja Ukrainy odniosła pierwsze zwycięstwo na Euro 2020. W meczu na Arena Nationala pokonała 2:1 Macedonię Północną, chociaż rywal sprawił jej niemałe problemy po zmianie stron.
Czwartkowe zmagania na Euro 2020 inaugurował mecz drużyn, które turniej rozpoczęły od porażki. Ukraina postawiła się Holandii, ale finalnie musiała uznać wyższość rywala (2:3). Z kolei Macedonii Północna pokazała charakter przeciwko Austrii, ale finalnie przeciwnik wygrał 3:1. Przed pojedynkiem o 15:00, pewne było zatem, że na Arena Nationala ktoś zdobędzie pierwsze punkty na trwających Mistrzostwach Europy.
Ukraina rozmontowała rywala
Od pierwszej minuty tej potyczki widać było, że Ukraina jest dużo lepszym zespołem. Przejęła bowiem inicjatywę, zdominowała posiadanie piłki oraz nie pozwoliła na wiele rywalowi. Nasi sąsiedzi oddawali także sporo strzałów. W ósmej minucie powinni objąć prowadzenie, ale Stole Dimitrievski obronił uderzenie z dystansu w wykonaniu Rusłana Malinowskiego.
Ukraina kolejną doskonałą okazję miała w 28. minucie, gdy Andriy Yarmolenko był w sytuacji sam na sam, ale lepszy okazała się Dimitrievski. 27-latek skapitulował jednak chwilę później. Oleksandr Karavaev podawał, a Yarmolenko przymierzył z ostrego kąta w kierunku lewego słupka.
W 34. minucie ponownie dal o sobie znać Yarmolenko, który zagrał do Romana Yaremchuka. 25-latek nie miał problemu z finalizacją akcji i Ukraina wygrywała 2:0. Macedonia strzeliła gola kontaktowego w 39. minucie, gdy Goran Pandev efektownie minął przeciwników i podciął piłkę ponad bramkarzem, umieszczając ją w siatce. Trafienie to nie zostało jednak uznane z powodu spalonego. Do przerwy wynik nie zmienił już się.
Macedonia Północna podjęła walkę
W pierwszej połowie zdecydowanie lepsza była Ukraina. Po zmianie stron do głosu doszła Macedonia, o czym świadczy fakt, że Georgi Bushchan miał dużo pracy. Chwilę po wznowieniu gry zatrzymał próbę Ademiego. W 57. minucie musiał zaś bronić rzut karny. Do piłki podszedł Ezgjan Alioski, który pomylił się, ale przy dobitce był już bezbłędny.
Gola dla Macedonii ewidentnie dodał jej skrzydeł. Reprezentacja ta przeważała w posiadaniu piłki, ale na tablicy wskazującej wynik, wciąż widniał rezultat 2:1 dla Ukrainy. Gracze Andrija Szewczenki nie wyglądali już także dobrze, jak przed przerwą. Mimo tego w 83. minucie mogli wygrywać 3:1. Sędzia główny Fernando Rapallini, skorzystał z systemu VAR i uznał, że jeden z Macedończyków zagrywał ręką w polu karnym. Arbiter wskazał na wapno, a odpowiedzialność na siebie wziął Rusłan Malinowski. 28-latek uderzył w lewy dolny róg bramki, gdzie czekał już Dimitrievski. Zdołał on obronić ten strzał.
Finalnie nie zobaczyliśmy już żadnego gola. Ukraina triumfowała 2:1 i odniosła drugie zwycięstwo w historii swoich występów na Mistrzostwach Europy. Natomiast Macedończycy znów doznają goryczy porażki, chociaż ponownie pokazali charakter i momentami przyzwoity poziom sportowy. Jeszcze dziś (17 czerwca) zobaczymy drugi pojedynek w grupie C. Będzie to starcie Holandia kontra Austria.
Komentarze