Reprezentacja Szwajcarii pokonała w Sankt Gallen 2:1 kadrę Stanów Zjednoczonych. Dla Helwetów do przedostatni sprawdzian przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy.
Kapitalny początek
Pierwszego gola na stadionie Kybunpark w Sankt Gallen zobaczyliśmy już po pięciu minutach gry. Wówczas Sebastian Lletget znalazł się w polu karnym i pewnie pokonał bramkarza. Gospodarze odpowiedzieli pięć minut później, gdy Silvan Widmer dośrodkował w kierunku Ricardo Rodrigueza. Grający na co dzień w Torino zawodnik, przymierzył z krawędzi pola karnego. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników i Ethan Horvath skapitulował.
Do przerwy widoczną przewagę mieli kadrowicze Stanów Zjednoczonych, którzy oddali dziewięć strzałów, z czego pięć celnych. Yanna Sommera pokonać próbowali między innymi Joshua Sargent, czy Sergino Dest. Goalkeeper Helwetów był jednak dobrze dysponowany.
Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, piłkę ręką zagrał Dest. 36-letni niemiecki sędzia Harm Osmers zauważył to i wskazał na wapno. Odpowiedzialność na siebie wziął Rodriguez, ale uderzył daleko obok prawego słupka. Na tablicy wskazującej wynik widniał rezultat 1:1.
Zmiana o 180 stopni
Po zmianie stron do głosu doszła Szwajcaria i to ona dyktowała tempo gry. Gracze Stanów Zjednoczonych nie oddali nawet celnego strzału. Natomiast gospodarze robili wszystko, aby objął prowadzenie. Sztuka ta udała im się w 63. minucie. Wówczas Steven Zuber znalazł się we właściwym miejscu o odpowiedniej porze i umieścił futbolówkę w siatce bez najmniejszego problemu. Wynik nie zmienił już się i zawodnicy Vladimira Petkovica triumfowali 2:1.
Przed Euro 2020 Szwajcaria rozegra jeszcze jedno spotkanie towarzyskie. 3 czerwca jej przeciwnikiem będzie Liechtenstein.
Komentarze