Ze starcia potentatów pomiędzy Belgią a Włochami górą wyszli podopieczni Roberto Manciniego (2:1). Bramki dla Squadra Azzurra zdobyli Nicolo Barella oraz Lorenzo Insigne, na które z rzutu karnego odpowiedział Romelu Lukaku.
Włosi udowodnili swoją jakość
Reprezentacja Włoch prezentowała się na Euro 2020 fantastycznie, ale to mecz z Belgami miał być dla niej wielką weryfikacją. Na samym początku podopieczni Martineza prezentowali się lepiej i zamknęli boki boiska, gdzie ich rywale są zwykle najgroźniejsi. Wraz z upływem minut rosła jednak przewaga Włochów. Jeszcze przed upływem kwadransa skierowali oni piłkę do siatki za sprawą Leonardo Bonucciego, ale po wideoweyfikacji arbiter dopatrzył się spalonego. Na tę okazję dwukrotnie odpowiedzieli Belgowie, ale Gianluigi Donnarumma fenomenalnie poradził sobie ze strzałami Kevina De Bruyne oraz Romelu Lukaku. W 31. minucie Włosi objęli wreszcie prowadzenie. Po rzucie wolnym piłka wróciła do Marco Verrattiego. Ten sprytnie odnalazł Nicolo Barellę, a zawodnik Interu w sobie tylko znany sposób poradził sobie z trzema rywalami na dystansie metra i huknął nie do obrony. Wówczas rozpoczął się okres największej dominacji Squadra Azzurra. W 44 minucie przypieczętowała ona swoją przewagę. Lorenzo Insigne efektownie minął Youriego Tielemansa i ściął, w swoim stylu, z lewej strony do środka. Wreszcie huknął z dystansu w kierunku okienka, nie dając szans na skuteczną interwencję Thibaut Courtois.
Przebudzenie Belgów, świetny występ młodziutkiego Boku
Wszystko wskazywało wówczas na spokojny triumf Włochów, ale już w czasie doliczonym do pierwszej połowy Giovanni Di Lorenzo sam podpiął rywali pod prąd, faulując w polu karnym Jeremiego Doku. Jedenastkę spokojnie na gola zamienił Romelu Lukaku, przywracając kolegom nadzieję. Po zmianie stron największą różnicę robił Doku. 19-latek do wywalczonego rzutu karnego może dopisać na swoje konto kilka fantastycznych rajdów lewą stroną, które stanowiły największe zagrożenie dla bramki Donnarummy. Po stronie Włochów najbliżej zdobycia kolejnej bramki był Leonardo Spinazzolla. Belgowie zaś, zmarnowali kolejne okazje nogami Thorgana Hazarda i Lukaku.
Choć obu zespołom zależało na zdobyciu kolejnych bramek, więcej goli nie padło. Tym samym Włosi, po świetnej pierwszej połowie, dołączyli do grona półfinalistów Euro 2020. Tam czeka już na nich reprezentacja Hiszpanii.
Komentarze