Finlandia mierzyła się z Estonią w drugim sparingu przed wylotem na Mistrzostwa Europy 2020. Trzeba przyznać, że reprezentacja ze Skandynawii ma problemy w ofensywie, ponieważ drugi raz rzędu nie strzeliła gola i ponownie odniosła porażkę, tym razem 0:1 (0:0).
Festiwal zmarnowanych okazji do przerwy
Pierwsza faza spotkania rozkręcała się powoli. Finlandia dłużej utrzymywała się przy piłce, jednak nie była w stanie sforsować dobrze zorganizowanej obrony przeciwnika. Z kolei Estonia czekała na odpowiedni moment. Trzeba dodać, że goście twardo stąpali po ziemi i dzielnie bronili dostępu do własnej bramki.
Po upływie drugiego kwadransa mecz nabrał rumieńców, a obie drużyny zaczęły grać ofensywniej. Zdecydowanie groźniejsi pod polem karnym rywala była Estonia, która jeszcze przed przerwą przejęła inicjatywę i tylko przez słabszą skuteczność wynik nie uległ zmianie.
Estonia miała więcej szczęścia
Estończycy zaraz po wyjściu z szatni, wrzucili szósty bieg i za wszelką cenę próbowali umieścić futbolówkę w siatce. W konsekwencji Finlandia z każdą kolejną minutą miała coraz większe problemy w defensywie.
W 58. minucie rozpoczął się koszmar gospodarzy. W pewnym momencie arbiter zauważył przewinienie jednego z Finów i bez większego namysłu wskazał na wapno. Rzut karny skutecznie zamienił na gola Sappinen, który postawił na siłę, nie dając większych szans bramkarzowi.
Od tej pory, Finowie próbowali wszystkiego, aby przed upływem czasu doprowadzić do remisu. Pomimo kilku ciekawych akcji rezultat już się nie zmienił i gospodarze odnieśli drugą porażkę z rzędu przed wylotem na Euro 2020.
Komentarze