Reprezentacja Anglii zgodnie z przewidywaniami pokonała 1:0 Chorwację. W spotkaniu tym wystąpił Jude Bellingham. Dzięki temu został najmłodszym piłkarzem, który wystąpił na Mistrzostwach Europy.
Anglia udanie rozpoczęła Euro 2020
Reprezentacja Anglii to jedna z drużyn wymienianych w gronie faworytów do końcowego triumfu w Euro 2020. Opinie te są jak najbardziej uzasadnione. Synowie Albionu mają mnóstwo klasowych piłkarzy. Harry Kane to lider formacji ofensywnej. Wspierają go młodzi i utalentowani Jadon Sancho, Marcus Rashford, czy Bukayo Saka. Formacja obronna również jest bardzo dobra. Dowodzi nią Harry Maguire.
W niedzielę Anglicy mierzyli się na Wembley z Chorwacją. Gospodarze od samego początku przeważali i kreowali więcej okazji strzeleckich. Na przerwę schodzili jednak przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron na listę strzelców wpisał się Raheem Sterling. Był to jedyny gol w tym pojedynku.
W 82. minucie Gareth Southgate postanowił dokonać zmiany. Boisko opuścił Kane, a w jego miejsce pojawił się Jude Bellingham. Tym samym pomocnik BVB został najmłodszym zawodnikiem, który zagrał na Mistrzostwach Europy. Uczynił to mając 17 lat i 349 dni. Wcześniej rekordzistą był Holender Jetro Willems. Podczas Euro 2012 w meczu z Danią miał 18 lat i 71 dni.
Bellingham długo nie nacieszy cię rekordem?
Wyczyn Bellinghama jest imponujący, ale Anglik może cieszyć się rekordem bardzo krótko, bo zaledwie przez jeden dzień. Miana najmłodszego zawodnika, który zagrał na Mistrzostwach Europy może pozbawić go bowiem Kacper Kozłowski. Pomocnik biało-czerwonych ma szansę, aby zagrać w poniedziałkowym pojedynku Polska kontra Słowacja. Jeżeli wystąpi, rekord będzie należał do niego. Kozłowski jest bowiem młodszy od Bellinghama o cztery miesiące.
Czytaj także: Anglicy lepsi w hicie grupy D
Komentarze