To był bezapelacyjnie najlepszy mecz na Euro 2020! W Kopenhadze mieliśmy wszystko, co jest potrzebne do piłkarskiego spektaklu. Zobaczyliśmy bowiem aż osiem goli i liczne zwroty akcji. Finalnie Hiszpania pokonała 5:3 Chorwację i zameldowała się w ćwierćfinale Mistrzostw Europy. Na tym etapie przeciwnikiem drużyny Luisa Enrique będzie lepszy z pary Francja/Szwajcaria.
Gol, który zszokował piłkarski świat
Reprezentacja Hiszpanii od samego początku meczu na Parken Stadium chciała narzucić własne warunki gry i to właśnie uczyniła. Zgodnie z przewidywaniami zdominowała posiadanie piłki i oddała znacznie więcej strzałów od rywala. Droga do pola karnego Chorwatów nie była jednak łatwa, gdyż Ci dobrze się bronili.
Kluczowe zdarzenie dla późniejszego przebiegu meczu miało miejsce w 19. minucie. Wówczas po centrze Ferrana Torresa stuprocentową szansę na gola miał Alvaro Morata. Po jego strzale ręką w szesnastce zagrał Domagoj Vida, ale sędzia główny Cuneyt Cakir pozostał niewzruszony.
Kilkadziesiąt sekund później Pedri wykonał podanie do Unaia Simona, ale ten popełnił fatalny błąd. Źle obliczył tor lotu piłki, a ta znalazła się w siatce. Chorwacja nie oddała nawet celnego strzału. Mimo tego prowadziła 1:0.
La Furia Roja była lepsza od rywala w tym pojedynku, ale nie potrafiła potwierdzić tego golem. W 38. minucie dopięła jednak swego. Hiszpanie przeprowadzili szturm na bramkę Chorwatów, którzy mieli sporo szczęścia, ale finalnie na tablicy wyników było 1:1. Do remisu uderzeniem pod poprzeczkę doprowadził Pablo Sarabia. Do przerwy rezultat już się nie zmienił.
Ogromna dramaturgia w Kopenhadze
Po zmianie stron obie reprezentacje postawiły na jakość, a nie ilość. Mimo tego na boisku wciąż działo się wiele. Obejrzeliśmy przecież kilka goli. Pierwszego z nich w 57. minucie, gdy Ferran Torres dośrodkował perfekcyjnie do Cesara Azpilicuety. Wygrał on pojedynek z przeciwnikiem i umieścił futbolówkę w prawym dolnym rogu bramki po uderzeniu głową.
Dwadzieścia minut później wydawało się, że La Furia Roja przypieczętowała awans do ćwierćfinału Euro 2020. Pau Torres wykonał doskonałe dalekie podanie w kierunku Ferrana Torresa, który opanował piłkę w polu karnym. Następnie przymierzył kapitalnie w kierunku lewego słupka.
Przy wyniku 3:1 dla kadry Luisa Enrique, wiele osób zwątpiło w Chorwację. Zlatko Dalic wierzył w swoich podopiecznych i dokonał trafionych zmian. W 85. minucie nastąpiło duże zamieszanie w szesnastce Hiszpanów. Doskonale w tej sytuacji zachował się wprowadzony z ławki rezerwowych Mislav Orsic. 28-latek trafił do siatki z bliskiej odległości.
W drugiej minucie doliczonego czasu gry, Orsic zagrał do Mario Pasalica. On także wszedł na murawę z ławki rezerwowych i strzelił gola. Wygrał bowiem pojedynek w powietrzu i skierował futbolówkę w prawy dolny róg bramki po uderzeniu głową. Do wyłonienia triumfatora konieczna była dogrywka.
Hiszpania znokautowała wicemistrza świata
Chorwaci mogli i powinni rozpocząć dogrywkę w wymarzony dla siebie sposób. Orsic z odległości szesnastu metrów przymierzył ponad bramką. Kilka chwil później Andrej Kramaric znalazł się w polu karnym, ale jego uderzenie zatrzymał Simon.
Po lepszym momencie Chorwatów, do gry wkroczyli Hiszpanie, którzy byli skuteczniejsi od rywala. W 100. minucie Dani Olmo posłał precyzyjne wysokie dośrodkowanie w pole karne. Adresatem tego podania był Morata, który przyjął piłkę bez zarzutu i pokonał bramkarza uderzeniem pod poprzeczkę.
Trzy minuty później zobaczyliśmy ósmego gola w tym meczu. Ponownie świetnie podawał Olmo, a akcję tym razem finalizował Mikel Oyarzabal. Hiszpan wykazał się dużym opanowaniem w polu karnym i przymierzył doskonale w lewy dolny róg bramki. Obie ekipy miały jeszcze swoje sytuacje, ale to La Furia Roja triumfowała 5:3. W ćwierćfinale Euro 2020 jej przeciwnikiem będzie lepszy z pary Francja/Szwajcaria.
Komentarze