Reprezentacja Węgier bezbramkowo zremisowała u siebie z Irlandią. Gospodarze nie potrafili wykreować sobie wielu dogodnych okazji bramkowych, a gdy już im się to udało, na straży stał Gavin Bazunu.
Węgrzy nie zdołali sforsować irlandzkiej bramki
Wtorkowe spotkanie było ostatnim sprawdzianem reprezentacji Węgier przed Euro 2020. Jeżeli kibice naszych sąsiadów właśnie tak patrzyli na to spotkanie, to ich ulubieńcy owego testu nie zdali. Owszem, to gospodarze częściej znajdowali się przy piłce, a mecz toczył się głównie na irlandzkiej połowie. Konkretów z tego było jednak tyle, co kot napłakał. Dopiero w 39. minucie przed naprawdę dogodną okazją stanął Adam Szalai. Napastnik Mainz złożył się do silnego uderzenia głową, ale bez zarzutów obronił go młodziutki bramkarz Irlandii, Gavin Bazunu.
Po zmianie stron obraz spotkania nie zmienił się. Reprezentacja Węgier nadal dominowała pod względem posiadania futbolówki, ale dopiero w końcówce wykreowała sobie okazje mogące przynieść bramkę. W 82. minucie obejrzeliśmy jakby powtórkę z pierwszej połowy. Po wrzutce z prawej strony głową huknął Szalai, ale efektowną paradą popisał się 19-letni golkiper, dla którego był to zaledwie drugi występ w narodowych barwach. Bezpośrednio po tej sytuacji gospodarze wykonywali rzut rożny. Po nim strzał oddał Attila Szalai, ale ponownie górą z pojedynku wyszedł Bazunu.
Węgrzy wykreowali sobie kilka niezłych okazji, ale okazało się to za mało na sforsowanie defensywy Irlandii. Nie wróży to dobrze przed nadchodzącymi starciami z Portugalią, Francją czy Niemcami na Euro 2020.
Komentarze