Euro 2024: mecz zamknięty po 14 minutach
Słowenia na Euro 2024 trafiła do grupy C. W niej podopieczni Matjaža Keka będą rywalizowali z Daną, Serbią i Anglią. Czekają ich mecz na Stuttgarcie, Monachium i Kolonii. Oczywiście nie są typowani do awansu, ale “turnieje rządzą się swoimi prawami”. Trzecie miejsce w pierwszej fazie zmagań może pozwolić na awans do 1/8 finału.
Jednak na kilka dni przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy Słoweńcy zaliczyli wpadkę. Pierwsze towarzyskie starcie, w którym mierzyli się z Armenią, zakończyło się po ich myśli (2:1 – Mlakar, Ilicić), ale wynik drugiego mocno rozczarował. W pojedynku z Bułgarią padł remis 1:1.
Już w 4. minucie Jan Oblak musiał sięgać do siatki. Z 11. metra pokonał go Kirył Despodow. Słowenia wyrównała dziesięć minut później. Na gola Bułgarii odpowiedział Andraż Sporar, którzy skorzystał z dogrania Jana Mlakara.
Na boisko pojawiło się trzech piłkarzy Ekstraklasy. W szeregach gospodarzy 72 minuty rozegrał Erik Janża (Górnik Zabrze), natomiast w składzie gości wystąpili Alex Petkow i Simeon Petrow (45 minut i 90 minut – obaj Śląsk Wrocław). Cały mecz na ławce drużyny Keka przesiedział Miha Blażić (Lech Poznań).
Słowenia – Bułgaria 1:1 (1:1)
Sporar 14′ – Despodow 4′
Zobacz także: Lukaku odrzucił Arabię Saudyjską. Chce tylko jednego klubu
Komentarze