Węgrzy bez szans w starciu ze Szwajcarią
W pierwszym sobotnim meczu Euro 2024 Węgrzy rywalizowali o punkty ze Szwajcarią w ramach 1. kolejki. W tym pojedynku trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. Bukmacherzy wskazywali na Helwetów, ale zdaniem wielu ekspertów Węgrzy również nie byli bez szans.
Początek spotkania potwierdził jednak, że to bukmacherzy mieli nieco więcej racji, ponieważ dużo lepsi piłkarsko byli Szwajcarzy. Byli szybsi, dokładniejsi i mieli lepszy pomysł na grę. Swoją przewagę udokumentowali już w 12. minucie gry, gdy świetne podanie od Michela Aebischera otrzymał Kwadwo Duah, a ten bez problemu pokonał węgierskiego bramkarza. Gol początkowo nie został uznany, ale po interwencji polskich sędziów na VAR Tomasza Kwiatkowskiego i Bartosza Frankowskiego, Helweci cieszyli się ze zdobytej bramki.
W kolejnych minutach Szwajcarzy nadal dominowali na boisku. Węgrzy mieli ogromne trudności, by przedostać się pod bramkę rywala. Byli wręcz bezradni. Tymczasem zespół prowadzony przez Yakina tuż przed końcem pierwszej odsłony podwyższył na 2:0. Na listę strzelców wpisał się Aebischer, który popisał się znakomitym uderzeniem zza pola karnego.
Po zmianie stron częściej do głosu zaczęli dochodzić Węgrzy. Szwajcaria wyraźnie postawiła na defensywę, co nie było dobrym rozwiązaniem. Drużyna Rossiego wraz z upływem czasu tworzyła coraz groźniejsze sytuacje aż w końcu gola kontaktowego zdobył Varga po dośrodkowaniu Szoboszlaia.
Po tym trafieniu Szwajcarzy szybko zmienili swoje nastawienie i znów zaczęli atakować stwarzając groźne sytuacje w końcówce. Ostatecznie o losach meczu zdecydował Embolo, który zdobył gola na 3:1 już w doliczonym czasie gry.
Zobacz również: Niemcy i Szwajcarzy rozbili rywali na początek Euro 2024. Sprawdź tabelę grupy A
Komentarze