Fatalny występ Ukrainy. Napędzona Rumunia zagrała koncert
W pierwszym poniedziałkowym meczu na EURO 2024 zmierzyły się ze sobą reprezentacje Rumunii oraz Ukrainy. Zdecydowanym faworytem rywalizacji w Monachium byli podopieczni Serhija Rebrowa, mimo że przeżywali oni ostatnio gorszy okres. Natomiast zespół Edwarda Iordanescu byli wielką niewiadomą, dlatego nie można było ich skreślać przed pierwszym gwizdkiem.
Pierwsza odsłona w całości toczyła się pod dyktando Rumunów. To właśnie oni dominowali na murawie, a na trybunach wspierali ich fani, którzy żywiołowo dopingowali. Pierwsze trafienie obejrzeliśmy już w 29. minucie. Ukraina popełniła fatalny błąd w rozegraniu. Andrij Łunin wybił piłkę pod nogi Dennisa Mana. Zawodnik Parmy natychmiastowo oddał futbolówkę do Nicolae Stanciu, który popisał się niezwykle atomowym i precyzyjnym strzałem z dystansu. Piłkarze Serhija Rebrowa kompletnie nie potrafili odpowiedzieć na dobrą grę rywala.
Zobacz również: Terminarz EURO 2024
W drugiej połowie mieliśmy podobny przebieg. Tylko że Rumunia już w 53. minucie podwyższyła prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Razvan Marin, który oddał równie piękny strzał z dystansu co Nicolae Stanciu. Chwilę później było już po meczu, bowiem gola na 3:0 strzelił Denis Dragus. Ukraina nie potrafiła strzelić honorowego gola, choć ich gra w końcówce meczu zdecydowanie się polepszyła. I to był jedyny pozytyw drużyny Serhija Rebrowa w tym meczu.
W kolejnym spotkaniu na EURO 2024 reprezentacja Ukrainy zagra ze Słowacją. Natomiast Rumunia podejmie Belgię.
Rumunia – Ukraina 3:0
Stanciu (29’), Marin (53’), Dragus (57’)
Sprawdź także: Milik z nową rolą na Euro 2024! Kontuzja mu nie przeszkodzi
Komentarze