Zmiana pokoleniowa w kadrze trwa
Reprezentacja Polski w dość przeciętnym stylu i w słabych nastrojach powoli kończy swoją przygodę na Euro 2024 w Niemczech. Biało-Czerwoni z turnieju odpadają po porażce z Holandią oraz fatalnym meczu – również przegranym – z Austrią. Kilka dobrych momentów w obu spotkaniach to zbyt mało, aby móc dalej rywalizować na turnieju tej rangi i z tak jakościowymi rywalami. Ostatnim meczem, która ma szansę nieco osłodzić nastroje jest potyczka z Francją.
Niemniej progres, jaki zrobiła ta drużyna pod wodzą Michała Probierza jest na tyle duży, że perspektywa zbliżającej się Ligi Narodów i eliminacji piłkarskich mistrzostw Świata może napawać optymizmem. Szczególnie, że coraz lepiej i odważniej do zespołu wchodzą młodzi piłkarze. Zmiana pokoleniowa, o której mówiło się od dawna w końcu staje się faktem. Przykładem może być chociażby debiut i występ w pierwszym składzie z Holandią Kacpra Urbańskiego.
Mimo to zaskakują dzisiejsze doniesienia “Przeglądu Sportowego i Onetu” na temat sensacyjnego powołania po Euro 2024. Według dziennikarzy na jesień do kadry ma zostać powołany Karol Borys. Raptem 17-letni pomocnik od kilku miesięcy jest piłkarzem belgijskiego KVC Westerlo. W tym czasie rozegrał dla tego klubu cztery mecze. Za każdym razem wchodził jednak z ławki. Piłkarz w przeszłości rozegrał kilka spotkań dla Śląska Wrocław w PKO Ekstraklasie.
Czytaj więcej: Milik może stać się bohaterem wielkiej wymiany! Juventus ma plan
Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą
Komentarze