Brak presji pomoże Polsce?
Euro 2024 w Niemczech zbliża się coraz większymi krokami. Do pierwszego meczu na tym turnieju w wykonaniu reprezentacji Polski pozostało już bardzo mało czasu – już w niedzielę czeka nas potyczka z Holandią. Tym samym kurczy się czas na przygotowania i ostatnie taktyczne szlify przed rywalizacją w najtrudniejszej grupie na mistrzostwach. Niemniej nieco optymizmu w opinię publiczną wlały dwa ostatnie wygrane mecze towarzyskie przez podopiecznych Michała Probierza. Z drugiej zaś strony liczne problemy zdrowotne, z kontuzją Roberta Lewandowskiego na czele, znów ostudziły apetyty kibiców.
Mimo wszystko praktycznie nikt, kto kieruje się logiką i aspektami czysto sportowymi nie daje Biało-Czerwonym szans na awans do kolejnej fazy rozgrywek w Niemczech. Wielu jednak uważa, że gra z pozycji underdoga, czyli zespołu, który nie ma presji wyniku i z góry skazywany jest na porażkę, może naszej kadrze pomóc. Podobnego zdania jest chociażby Jakub Moder, który mówi o tym w rozmowie ze “sport.tvp.pl”.
– Naszym atutem może być to, że jesteśmy underdogiem. Wszyscy stawiają, że Francja i Holandia są faworytami i oni wyjdą z pierwszych miejsc w grupie. Mało osób na nas liczy i to ściąga z nas presję. […] Ten dwutygodniowy okres, dwa sparingi i czas, aby dobrze piłkarsko i taktycznie się przygotować. Nie jedziemy, żeby się bronić i czekać na wymiar kary. Jedziemy grać w piłkę, bo mamy dobrych piłkarzy, aby to robić, stwarzać sytuacje i zdobywać bramki – ocenił pomocnik reprezentacji Polski dla “TVP Sport”.
Czytaj więcej: Szczęsny nie trafi do Al-Nassr? Fabrizio Romano ujawnia szczegóły
Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą
Komentarze