Marciniak nie zamierza się załamywać, “głowa do góry i klata do przodu”
Szymon Marciniak nie został wyznaczony do prowadzenia finałowego meczu Hiszpania – Anglia na Mistrzostwach Europy 2024. UEFA zdecydowała, że arbitrem głównym zostanie Francois Letexier z Francji. 35-latek uważany jest za “złote dziecko” zarówno w europejskiej, jak i światowej federacji piłkarskiej. Mimo to pochodzący z Płocka sędzia pozytywnie ocenia swoją pracę na turnieju. W czwartek wieczorem udostępnił specjalne wideo, w którym zwrócił się do swoich fanów, komentując przy tym decyzję UEFA.
– Cześć, prosto z bazy we Frankfurcie. Kończymy ten turniej z głową podniesioną do góry i klatą wypiętą do przodu. Dziękuje wszystkim kibicom za trzymanie kciuków, za pozdrowienia i miłe komentarze. W turnieju jest, jak jest. Zawsze tylko jeden zespół może sędziować w finale. Tym razem to nie my, aczkolwiek trzymamy kciuki za naszych kolegów. Lecimy dalej, widzimy się na zielonych boiskach – powiedział Szymon Marciniak w opublikowanym wideo na swoim Instagramie.
Przed arbitrem z Polski na turnieju w Niemczech jeszcze jedno ważne zadanie. Mimo braku nominacji do sędziowania finałowego spotkania, Marciniak będzie w nim pełnił inną rolę. UEFA wyznaczyła go jako arbitra technicznego, tak samo jak miało to miejsce podczas spotkania Hiszpania – Niemcy w ćwierćfinale Euro 2024.
Łącznie 43-latek pracował na turnieju przy trzech meczach. Jako pierwszy sędzia prowadził mecz Rumunia – Belgia oraz Szwajcaria – Włochy. Jak już wcześniej wspominałem, trzecim występem Polaka na Euro była ćwierćfinałowa potyczka Hiszpanii z Niemcami, gdzie był arbitrem technicznym.
Komentarze