Jakie nagrody wypracowały federacje
Za sam awans na turniej UEFA wypłaciła narodowym związkom po 9.25 mln euro, czyli równowartość 40 mln zł.
Kolejne środki są zależne od wyników sportowych w Niemczech. Maksymalna kwota, którą może zgarnąć zwycięzca wszystkich meczów to 28.25 mln euro. To kilkanaście razy więcej niż na kobiecym odpowiedniku tego turnieju.
Po fazie grupowej najlepszy wynik finansowy osiągnęli zawodnicy reprezentacji Hiszpanii, którzy jako jedyni zdobyli maksymalną liczbę punktów. Zwycięstwa z Włochami, Albanią i Chorwacją pozwoliły federacji na zdobycie 3 mln euro premiii. Na drugim miejscu z 2 zwycięstwami i remisem są gospodarze, a co najmniej 2 mln euro trafi do Szwajcarii, Anglii, Austrii, Francji, Portugalii i Turcji.
Premie dla federacji po fazie grupowej:
- 3 mln euro (1): Hiszpania
- 2.5 mln euro (1): Niemcy
- 2 mln euro (6): Szwajcaria, Anglia, Austria, Francja, Portugalia, Turcja
- 1.5 mln euro (9): Włochy, Dania, Słowenia, Holandia, Rumunia, Belgia, Słowacja, Ukraina, Gruzja
- 1 mln euro (3): Węgry, Chorwacja, Serbia
- 0.5 mln euro (4): Polska, Szkocja, Albania, Czechy
Najmniej na wynikach zarobią krajowe związki Szkocji, Albanii, Polski i Czech, do których trafi po 500 tys. euro. Na EURO 2024 nie ma żadnej drużyny, która nie zdobyłaby chociaż punktu.
Jakie środki trafią do polskich klubów?
Na poprzednie Euro z Ekstraklasy pojechało dziewięciu zawodników, w tym po dwóch z Legii Warszawa i Lecha Poznań, oraz po jednym z Rakowa, Pogoni, Piasta, Lechii i Warty.
Do klubów trafiło odpowiednio:
- Legia Warszawa: 191 tys. euro
- Lech Poznań: 145 tys. euro
- Warta Poznań: 72.5 tys. euro
- Raków Częstochowa: 72.5 tys. euro
- Pogoń Szczecin: 72.5 tys. euro
- Piast Gliwice: 72.5 tys. euro
- Lechia Gdańsk: 72.5 tys. euro
W tym roku, z Ekstraklasy na turniej zostali powołani:
- Lech Poznań: Bartosz Salamon (Polska), Miha Blažič (Słowenia), Nika Kvekveskiri (Gruzja)
- Pogoń Szczecin: Kamil Grosicki (Polska)
- Cracovia: Otar Kakabadze (Gruzja)
- Jagiellonia Białystok: Taras Romańczuk (Polska)
- Raków Częstochowa: Bogdan Racovițan i Deian Sorescu, który wiosnę spędził w tureckim Gaziantep FK (obaj Rumunia)
- Górnik Zabrze: Erik Janža (Słowenia)
Jak wiemy, wszyscy z “naszych” reprezentantów grają dalej, niestety poza Polakami. Każdy zawodnik już zagwarantował swojemu klubowi co najmniej po 70 tys. euro. Takie kwoty trafią do Jagiellonii Białystok i Pogoni Szczecin, których reprezentanci zakończyli udział w turnieju oraz do Lecha Poznań za udział Bartosza Salamona.
Dzięki wyjściu z grupy reprezentacji Słowenii, Gruzji i Rumunii za ich reprezentantów kluby z Ekstraklasy otrzymają co najmniej po 15 tys. euro więcej, łącznie 85 tys. euro. Jeśli uda im się wejść do kolejnych etapów turnieju stawki będą wyglądały następująco:
- faza grupowa 70 tys. euro
- 1/8 finału 85 tys. euro
- 1/4 finału 105 tys. euro
- 1/2 finału 120 tys. euro
- finał 135 tys. euro
Na ten moment nasze kluby zarobiły:
- 240 tys. euro/1 mln zł: Lech Poznań
- 85 tys. euro/370 tys. zł: Raków Częstochowa*, Górnik Zabrze, Cracovia
- 70 tys. euro/300 tys. zł: Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok
*bez Deiana Sorescu
W dokumentach nie zostało dokładnie sprecyzowane, w jaki sposób liczeni są zawodnicy, którzy w czasie turnieju są na wypożyczeniu w innym klubie. W związku z tym do kwoty zarobionej przez Raków Częstochowa być może będzie trzeba doliczyć drugie tyle, za udział Deiana Sorescu.
Komentarze