Holendrzy przejechali się po Rumunii. Gakpo i Malen poprowadzili ich do ćwierćfinału [WIDEO]

Reprezentacja Holandii wygrała (3:0) z Rumunią w meczu 1/8 finału Euro 2024. Bramki na wagę awansu do ćwierćfinału strzelali Cody Gakpo oraz dwukrotnie Donyell Malen.

Reprezentacja Holandii
Obserwuj nas w
BSR Agency / Alamy Na zdjęciu: Reprezentacja Holandii

Holandia na czele z Gakpo idzie dalej, dublet Malena

Reprezentacja Holandii bez większych problemów poradziła sobie z pierwszym rywalem w fazie pucharowej Mistrzostw Europy 2024. Oranje w 1/8 finału rywalizowali z Rumunią i przez pełne dziewięćdziesiąt minut mieli mecz pod kontrolą. Na listę strzelców w spotkaniu na stadionie w Monachium wpisali się Cody Gakpo oraz Donyell Malen. Ostatecznie Holendrzy wygrali (3:0) i czekają na swojego rywala w następnej rundzie.

POLECAMY TAKŻE

Podopieczni Ronalda Koemana już w 10. minucie mogli objąć prowadzenie. Memphis Depay stanął oko w oko z bramkarzem, lecz sędzia w tej sytuacji odgwizdał pozycję spaloną.

To, co nie udało się kilka minut wcześniej, udało się w 20. minucie gry. Cody Gakpo dostał futbolówkę na lewej stronie i zwodem minął obrońcę Rumunii. Napastnik reprezentacji Holandii zdecydował się na strzał po krótkim słupku, a piłka po jego uderzeniu wpadła do siatki.

Reszta spotkania to dalsza dominacja Holendrów, którzy dążyli do zdobycia drugiej bramki. Mimo wielu prób Oranje brakowało skuteczności w polu karnym i celnego wykończenia. Przełamanie nastąpiło w 83. minucie spotkania, gdy Gakpo wykorzystał fatalny błąd rumuńskiej defensywy i wywalczył piłkę. Malen, który otrzymał podanie dosłownie przed linią bramkową, bez problemów zmieścił futbolówkę w siatce.

W doliczonym czasie gry Rumunię dobił raz jeszcze Donyell Malen. Napastnik Borussii Dortmund wykorzystał stuprocentową sytuację i pewnym strzałem ustalił wyniki meczu na (3:0).

Ostatecznie reprezentacja Holandii po trafieniach Gakpo i Malena mogła cieszyć się z awansu do ćwierćfinału Euro 2024. W następnej fazie rywalem kadry Oranje będzie zwycięzca pary Austria – Turcja.

Komentarze