Borek obnaża problemy Niemców. ” Przyjeżdżam od 30 lat i nie poznaję tego kraju”

Euro 2024 zawodzi pod wieloma względami. Poziom sportowy turnieju nie jest najwyższy, a Niemcy jako organizatorzy mają swoje problemy. Sytuację w sąsiednim kraju brutalnie ocenił Mateusz Borek w programie "Kanału Sportowego".

Mateusz Borek
Obserwuj nas w
fot. Mikołaj Barbanell / Alamy Na zdjęciu: Mateusz Borek

Niemcy nie stanęły na wysokości zadania

Euro 2024 wkracza w decydującą fazę. We wtorek oraz środę rozegrają się półfinały, które wyłonią dwie drużyny, mające przed sobą mecz o tytuł. Trwający turniej cieszy się coraz mniejszą popularnością, między innymi z uwagi na malejący poziom atrakcyjności. Po fantastycznej fazie grupowej optymizm stopniowo opadał, gdyż wiele reprezentacji postawiło na wynik kosztem widowiska.

Z bardzo mocną krytyką spotykają się również Niemcy jako organizatorzy całej imprezy. W ostatnich tygodniach przydarzyło się już wiele wpadek, jak chociażby spóźniające lub w ogóle niekursujące pociągi. W mocnych słowach o sytuacji w sąsiadującym z Polską kraju wypowiedział się Mateusz Borek, który jest zawiedziony widokiem Niemiec w 2024 roku.

Do Niemiec przyjeżdżam już od trzydziestu lat, a teraz muszę przyznać, że nie poznaje tego kraju. Nie mówię o przemianie narodowościowej, ale szeregu innych kwestii. Tu jest bałagan, jest brudno, w hotelach nie mówią w języku angielskim, autostrady są rozkopane, a do tego są cały czas wypadki, opóźnienia pociągów, kompletnie niekompetentni stewardzi. Spotkałem kilku polskich menadżerów, którzy odpowiadają za te biznesy, i są załamani – przyznał dziennikarz w programie “Kanału Sportowego”.

Zobacz również: Media: Legia Warszawa wybrała bramkarza numer jeden

Komentarze