Anglia chce przekonać Guardiolę. Dla niego wymyślili specjalny plan

Pep Guardiola po wygaśnięciu kontraktu z Manchesterem City może odejść z klubu. The Independent informuje o planie angielskiej federacji na przekonanie Hiszpana do pracy z reprezentacją Anglii.

Pep Guardiola
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Pep Guardiola

Guardiola od czerwca 2025 roku mógłby zostać selekcjonerem Anglików

Reprezentacja Anglii po ośmiu latach dokona zmiany selekcjonera. Spotkanie z Hiszpanią w finale Euro 2024 było ostatnim meczem Garetha Southgate’a w roli selekcjonera. 53-latek dwa dni po drugim z rzędu przegranym finale europejskiego czempionatu ogłosił, że ustępuje ze stanowiska. Niemal od razu w mediach ruszyła giełda nazwisk potencjalnych następców angielskiego taktyka. Wśród kandydatów wymienia się m.in. Thomasa Tuchela, Graham Potter czy Mauricio Pochettino.

POLECAMY TAKŻE

W Anglii jednak marzeniem jest zupełnie inny szkoleniowiec. Dziennik The Independent poinformował, że Football Association może rozważyć sensacyjny plan. Wszystko po to, aby zaczekać na Pepa Guardiolę. Tamtejszy związek chce zatrudnić Hiszpana w roli szkoleniowca, ale ten ma wciąż ważny kontrakt z Manchesterem City. Plus taki, że umowa obowiązuje tylko do czerwca 2025 roku.

Jeden z najwybitniejszych trenerów na świecie nie podjął jeszcze decyzji o przyszłości. Wciąż nie wiadomo czy zdecyduje się kontynuować projekt z Man City. Niejednokrotnie podkreślał, że w przyszłości chciałby się sprawdzić w roli selekcjonera, więc niewykluczone, że nie przejdzie obojętnie obok nadarzającej się okazji.

Plan angielskiej federacji jest prosty, bowiem na ten moment zatrudniliby selekcjonera tymczasowego, który opiekowałby się kadrą do czerwca przyszłego roku. W Anglii mają już nawet wyznaczonego kandydata, ponieważ stery nad Synami Albionu mógłby przejąć Lee Carsley, czyli obecny trener zespołu do lat 21. Pep Guardiola po wypełnieniu kontraktu z Manchesterem City miałby się przenieść do Londynu i przejąć stery nad reprezentacją Anglii od czerwca 2025 roku.

Komentarze