Reprezentacja Portugalii w niedzielny wieczór skompromitowała się na Estadio Da Luz, przegrywając w eliminacjach do mistrzostw świata w roli gospodarza z Serbią rzutem na taśmę 1:2. Konsekwencje tej wpadki są takie, że podopieczni Fernando Santosa będą musieli w marcu przyszłego roku rywalizować w barażach o awans na mundial w Katarze. W mediach na całym świecie nie brakuje doniesień na ten temat.
- Reprezentacja Portugalii zawiodła w niedzielny wieczór oczekiwania swoich kibiców
- Podopieczni Fernando Santosa przegrali 1:2 z Serbią i o awans na mistrzostwa świata będą musieli walczyć w barażach
- Portugalskie media są zawiedzione postawą reprezentacji Portugalii
Reprezentacja Portugalii przeżyła klęskę na Estadio da Luz
Reprezentacja Portugalii w boju z ekipą Dragana Stojkovicia już w drugiej minucie objęła prowadzenie za sprawą Renato Sancheza. To były jednak dobre złego początki. Ostatecznie reprezentacja Serbii zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bohaterem tej ekipy został Aleksandar Mitrović, który zdobył w 90. minucie po strzale głową bramkę na wagę wygranej Orłów 2:1.
Portugalska A Bola w dosadnych słowach podsumowała występ reprezentacji Portugalii w boju z Serbami, podkreślając, że na drużynę Fernando Santosa zostało wylane wiadro zimnej wody. Portugalscy dziennikarze jednocześnie przekonują, że klęska, której doznali Portugalczycy, jest jak najbardziej uzasadniona, bo reprezentacja Serbii zaprezentowała się z naprawdę dobrej strony.
Tymczasem inny portugalski dziennik O Jogo podkreślił fakt, że reprezentacja Portugalii musi rywalizować w barażach o mundial. Określił ten etap walki o awans na światowy turniej jako czyściec. Jednocześnie dziennikarze przypomnieli, że już w pierwszym starciu z Serbią reprezentacja Portugalii miała kłopoty. Zremisowałą z tą ekipą w marcu tego roku 2:2 po trafieniu Nikoli Milekovicia również w 90. minucie.
Angielski BBC Sport skupił się natomiast na bohaterze meczu Aleksandrze Mitroviciu. “Zawodnik Fulham zaczął zawody jako rezerwowy. Po wejściu na boisko długo był niewidoczny, ale gdy nadarzyła się okazja, to zrobił, co do niego należy, wywołując dziką radość na ławce reprezentacji Serbii i w gronie serbskich piłkarzy” – pisze w swojej relacji Gary Rose.
Czytaj więcej: Portugalia – Serbia: Santos przeprosił kibiców za wpadkę na Da Luz
Komentarze