Nicola Zalewski urodził się w Italii, więc też ma dwa obywatelstwa. Piłkarz zadebiutował w reprezentacji Polski podczas starcia z San Marino (7:1). Azzurri już raz kontaktowali się z rodziną gracza, proponując mu angaż w młodzieżowej kadrze Włoch. Wówczas otoczenie 19-latka odmówiło. Czy teraz nie musimy się obawiać, że aktualni mistrzowie Europy podkradną w przyszłości nasz młody talent? Niekoniecznie.
- Nicola Zalewski zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski
- Piłkarz miał ofertę od włoskiej federacji, ale definitywnie ją odrzucił
- W świetle dzisiejszych przepisów FIFA, 19-latek ma jeszcze trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyji
Zalewski zagrał dla pierwszej kadry pod wodzą Sousy
Nicola Zalewski urodził się we włoskim Tivoli. Rodzina piłkarza dba jednak o korzenie, dzięki czemu 19-latek może dziś grać dla reprezentacji Polski. Co prawda, gracz AS Romy posiada dwa obywatelstwa. Właśnie to próbowali wykorzystać przedstawiciele młodzieżowej kadry Azzurrich. Propozycja spotkała się ze stanowczą odmową, ponieważ wolą ojca Zalewskiego, jak i samego zainteresowanego od zawsze było reprezentowanie biało-czerwonych barw.
Stało się! Zalewski ma za sobą debiut z orzełkiem na piersi. Trzeba przyznać, że też całkiem udany. Owszem podopieczni Paulo Sousy rywalizowali tylko z San Mario (7:1), ale była to dobra okazja dla młodszych zawodników, co również wykorzystał Zalewski. Pomocnik był aktywny, nie bał się wchodzić w dryblingi, natomiast spotkanie zakończył z asystą przy trzecim trafieniu Buksy.
Czy Włosi mogą podkraść Zalewskiego w przyszłości?
Kwestię związaną z wyborem reprezentacji przez piłkarzy z podwójnym paszportem znakomicie wyjaśnił Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty. W świetle nowych przepisów istnieje możliwość, ze pomimo debiutu, piłkarz nadal ma prawo zmiany barw narodowych, ale jak to wygląda w kontekście z Zalewskim?
FIFA rok temu zaktualizowała przepisy w tej sprawie. Teraz młodzi zawodnicy mogą zmienić kadrę, jeśli przed ukończeniem 21. roku życia nie zagrają więcej niż trzy mecze o stawkę. Dodatkowo, kiedy dany gracz nie wystąpił dotychczas na wielkiej imprezie, również jest w stanie wybrać inną reprezentację, z którą oczywiście ma jakiekolwiek powiązania.
Na koniec pozostaje fakt, który zdecydowanie odstrasza najbardziej graczy. Wówczas zawodnik, gdy doszedł do wniosku, że po małej liczbie występów, nadszedł czas na inną przygodę, musiałby poczekać aż trzy lata od ostatniego rozegranego spotkania.
Przy takiej kolei rzeczy możemy być spokojni o los Nicoli Zalewskiego w kadrze Polski. Aktualnie nic nie wskazuje na to, aby w przyszłości pomocnik zgodził się na dołączenie do reprezentacji Włoch.
Przeczytaj również: Lewandowski omówił straconego gola przeciwko San Marino z Piątkowskim
Komentarze