Mecz Polska – Albania zakończył się zwycięstwem 4:1 biało-czerwonych. Gra podopiecznych Paulo Sousy pozostawiła jednak wiele do życzenie. Między innymi do stylu prezentowanego przez naszą reprezentację odniósł się prezes PZPN-u Cezary Kulesza.
- Starcie z Albanią nie było najlepszym w wykonaniu Polaków
- Biało-czerwoni wygrali 4:1 i są na drugim miejscu w tabeli swojej grupy eliminacyjnej do mistrzostw świata w 2022 roku
- Występ kadry Paulo Sousy ocenił prezes PZNP-u Cezary Kulesza
Wymarzony debiut Kuleszy
W czwartkowy wieczór Polska chciała zmazać plamę po niedanym Euro 2020. Biało-czerwoni mierzyli się z Albanią, a ich obowiązkiem było wygrać. Komplet punktów nie przyszedł jednak łatwo. Rywala zaprezentowali się z dobrej strony i potrafili obnażyć nasze słabości. Finalnie z trudami triumfowaliśmy 4:1. Po meczu Polaków mogliśmy poczuć ulgę. Podobnie myśli prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza, z którym rozmawiał Sebastian Staszewski z portalu ‘’interia’’.
– To dla mnie wymarzony debiut. Mówi się, że w piłce trzeba mieć szczęście i ja, jako prezes, na pewno je miałem. W meczu z Albanią co prawda były różne momenty, ale na końcu to my wygraliśmy 4-1. A taki wynik pokazuje, że mamy dziś solidny zespół. I to pomimo kontuzji – przyznał szef polskiej federacji.
- Zobacz także: Polska – Albania. Kłamstwo większe od statystyki
Lider Lewandowski
Albania przed meczem nie budziła specjalnego respektu w oczach kibiców. Z pewności zmienili oni jednak zdaniem o tej kadrze, ponieważ wywołała mnóstwo nerwów. Nie tylko wśród fanów.
– Albańczycy doprowadzili do remisu i pokazali, że chcą grać z nami w piłkę. Momentami byli od nas szybsi, mieli pomysł na grę, próbowali grać jeden na jednego. Na szczęście wytrzymaliśmy tę próbę nerwów. To też dowód na to, że ta nasza drużyna dojrzewa. Pomimo straconego gola w naszych poczynaniach nie było dużej nerwowości, niepewnych ruchów. Była za to bardzo konsekwentna gra, która przyniosła nam kolejne bramki – rzekł Kulesza.
Gdyby nie forma i postawa Roberta Lewandowskiego (bramka i asysta), Polacy prawdopodobnie do ostatniej minuty drżeliby o pomyślny wynik z Albanią. – To, co mi również zaimponowało w postawie Roberta, to sposób, w jaki wziął na siebie odpowiedzialność. Tak zachowuje się prawdziwy lider – ocenił niedawno wybrany prezes PZPN-u. Po meczu wybrał się on do szatni biało-czerwonych. – Pogratulowałem chłopakom, podziękowałem im za walkę. I powiedziałem, że gramy dalej, bo przed nami kolejne mecze w których chcemy wygrywać. To dopiero początek – zakończył Kulesza.
Czytaj także: El. MŚ: Polska męczyła się, ale rozbiła Albanię. Otwarta droga do barażów
Komentarze