- Tomasz Kłos zabrał głos na temat reprezentacji Polski, która dzisiaj zagra z Albanią
- Były kadrowicz uważa, że Piotrowi Zielińskiemu brakuje partnerów do gry kombinacyjnej
- 50-latek wypowiedział się także o zmianie pokoleniowej w drużynie Biało-Czerwonych
“Jeżeli ktoś chce robić zmianę pokoleniową, powinien to przemyśleć i inaczej ją zorganizować”
Reprezentacja Polski już dziś o godzinie 20:45 rozegra kolejny mecz w ramach eliminacji do EURO 2024. Biało-Czerwoni na PGE Narodowym podejmą Albanię i spróbują zrehabilitować się za przegraną 1:3 z Czechami. Na temat drużyny Fernando Santosa w rozmowie z Cezarym Kolasą z “Przeglądu Sportowego” wypowiedział się Tomasz Kłos. Były kadrowicz zabrał głos o Piotrze Zielińskim czy odstawieniu weteranów.
– Wiemy, co Piotr potrafi robić na boisku, nie można mu niczego ujmować, ale on za bardzo nie ma z kim grać! Z Robertem Lewandowskim? To jest troszeczkę za mało, musi mieć więcej piłkarzy do współpracy. Zieliński potrzebuje partnerów do gry kombinacyjnej, do gry do przodu, a on w naszej kadrze tego nie ma. Co z tego, że my wyprowadzamy kontrę, skoro nas jest trzech, a Czechów sześciu? W odwrotną stronę, gdy rywale atakują, to Czechów jest sześciu, a nas jest czwórka… Zaangażowanie całego zespołu musi być zarówno w defensywie, jak i ofensywie, ale do tego trzeba odwagi! – powiedział Tomasz Kłos.
– Decyzja o niepowoływaniu innych zawodników, czyli m.in. Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego, pokazała tylko i wyłącznie, że to jest zbyt wczesny ruch, że dla młodzieży, choć bardzo poukładanej i dobrze grającej w swoich klubach, na arenie reprezentacyjnej są to jeszcze za wysokie progi. Podobnie chciał zrobić Sousa podczas pierwszego zgrupowania, gdy odstawił Glika – dodał były reprezentant Polski.
– Jeżeli ktoś chce robić zmianę pokoleniową, powinien to przemyśleć i inaczej ją zorganizować, powołać starszych zawodników i dopiero jeżeli osiąga się wyniki, a morale, psychika drużyny są coraz pewniejsze, wtedy można tych zmian dokonać, wpuszczać młodych piłkarzy i w niektórych spotkaniach dawać im szansę gry od pierwszej minuty, ale nie można jednym cięciem odizolowywać piłkarzy doświadczonych, którzy nawet przy słabszej dyspozycji mieli wpływ na grę tej drużyny – zakończył.
Komentarze