- Chorwacja zremisowała z Walią 1:1
- Vatreni stracili bramkę w doliczonym czasie gry
- Co po spotkaniu powiedział Zlatko Dalić?
Zlatko Dalić: Nie wykorzystaliśmy przewagi i zostaliśmy ukarani
Chorwacja była zdecydowanym faworytem pojedynku z Walią. Vatreni przystępowali do tego meczu jako brązowi medaliści Mistrzostw Świata. Gospodarze za sprawą Andreja Kramaricia otworzyli wynik spotkania w 28. minucie, ale nie zdołali dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka – w trzeciej minucie doliczonego czasu gry do wyrównania doprowadził Nathan Broadhead.
Jak pojedynek na Stadionie Poljud w Splicie ocenił Zlatko Dalić, selekcjoner reprezentacji Chorwacji?
– To był dla nas szok. Czasami przegrywasz, czasami wygrywasz, czasami dajesz, czasami zabierasz, tak to jest w życiu. Mieliśmy swoje szanse, mogliśmy strzelić drugiego gola, ale straciliśmy gola w takiej sytuacji, w której wiedzieliśmy, że nasi rywale są najgroźniejsi, do której przygotowywaliśmy się przed meczem. W trakcie spotkania mieliśmy kilka takich sytuacji. Wiedzieliśmy, że aut jest bardziej niebezpieczny niż rzut rożny. To był szok dla wszystkich. Mieliśmy całkowitą przewagę, ale nie zdobyliśmy drugiej bramki i zostaliśmy za to ukarani w drugiej połowie.
– Chciałbym pogratulować Walii tego punktu. Wiedzieliśmy, że są niebezpieczni przy stałych fragmentach gry. Nie mogę powiedzieć nic szczególnego o zawodniku, który strzelił gola. Zaczęliśmy dobrze w drugiej połowie, ale później przez chwilę mieliśmy gorszy okres. Nie byliśmy już tak pewni siebie i traciliśmy dużo piłek. Potem w 70. minucie wróciliśmy do dobrej gry. Czasami nam się to zdarza.
Jak się w 92 minucie zmienia lidera, by dostał oklaski, to tak bywa. Głupia decyzja w głupim momencie.