- Robert Lewandowski nie zagrał najlepszego meczu z Albanią, ale tłumaczy wszystko rozpoczętym procesem
- Kapitan reprezentacji Polski zakłada, że już po kolejnym zgrupowaniu gra kadry będzie wyglądać korzystniej
- Polska po dwóch meczach ma na koncie trzy punkty i zajmuje drugie miejsce w grupie
O kontroli meczu
Mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Przeciwnik w pierwszej połowie grał bardzo defensywnie i ciężko było się nam przebić. Wreszcie strzeliliśmy bramkę, przez co trochę lepiej to wyglądało w drugiej połowie. Parę sytuacji było, choć zdecydowanie za mało. Powinniśmy postawić kropkę nad “i” w postaci drugiego gola. Nie zrobiliśmy tego, ale finalnie ten mecz może być kluczowy w eliminacjach. Zwłaszcza, że widzimy po wyniku Czechów z Mołdawią, że czekają nas ciężkie mecze. Tylko od nas zależy, jak będą wyglądały.
O swojej grze
Miałem dwa strzały, stworzyłem sobie jedną sytuację, to trochę cieszy. Ale zdajemy sobie sprawę, że z tyłu głowy było, że najważniejsze są trzy punkty. I brakuje jeszcze pewnych schematów, automatyzmów. To odbiera nieco pewności siebie. Ale to jest proces, a my jesteśmy w jego trakcie. Trwa przebudowa reprezentacji Polski. Nie wszystko będzie od razu funkcjonowało z nowym trenerem, ale następne zgrupowanie będzie o tyle optymistyczne, że będzie więcej czasu na treningi.
O zmianie pokoleniowej
Na pewno patrząc na powiew świeżości, nie tylko w drużynie, ale w postaci trenera, nie wszystko funkcjonuje tak, jakbyśmy chcieli. Jest dużo młodych zawodników, którzy nie tylko mają za zadanie grać, ale też brać odpowiedzialność. Osobiście oczekuję tego od nich, bo mają ogromny potencjał.
O swojej stracie z końcówki meczu
Zobaczyłem po niej, że nie było za bardzo zawodników w asekuracji. Piłkę straciłem pod polem karnym rywala, więc nawet jak poszła kontra, pół boiska trzeba było jeszcze przebiec. Nie zmienia to faktu, że było to niepotrzebne, a Albańczycy nic więcej nie mieli. Mecz ogólnie był pod kontrolą.
O reakcji po meczu z Czechami
Wiedzieliśmy, jakie mamy wyzwania. Najpierw zawsze musimy wiedzieć, ile serca trzeba zostawić na boisku. Jeśli będzie walka, to i umiejętności pomogą.
Komentarze