- Erling Haaland aż do poniedziałkowego wieczoru świętował zdobycie potrójnej korony z Manchesterem City
- W sobotę jego reprezentacja Norwegii zmierzy się w eliminacjach do Euro 2024 ze Szkocją
- Według selekcjonera napastnik zdąży dojść do siebie, by wystąpić w tym ważnym starciu
“Nie wiem, ile wypił piw czy puszek coli”
Erling Haaland ma za sobą spektakularny sezon, zwieńczony zdobyciem potrójnej korony. Gracze Manchesteru City mocno świętowali ten sukces. Napastnik brał udział w celebracji aż do poniedziałkowego wieczoru. Teraz trafił już na zgrupowanie reprezentacji Norwegii, która podczas czerwcowego zgrupowania zmierzy się ze Szkocją i Cyprem w eliminacjach do Euro 2024. Selekcjoner kadry narodowej nie ma wątpliwości, co do profesjonalizmu swej gwiazdy.
– Nie wiem, ile wypił puszek coli czy piwa. Ważne, że odpoczął i mógł odsapnąć od euforii i tego, co osiągnął ze swoją drużyną w ostatnich 10-11 miesiącach. W takim wypadku musisz mieć prawo, by się trochę zrelaksować, przez dwie doby czy nawet dłużej. To nie będzie tak, że teraz wejdę do niego i machnę mu motywacyjną mowę Ala Pacino. Chodzi o zdrowy rozsądek. Niech odpocznie, wyśpi się i przyjdzie na trening taktyczny. Muszę uszanować to, że będziemy musieli podejść do niego troszeczkę inaczej względem sobotniego meczu, niż do innych zawodników, biorąc pod uwagę, przez co przeszedł – mówił Stale Solbakken. Czy jego 22-letni gwiazdor będzie mógł zatem zagrać w sobotę? – Nie mam co do tego wątpliwości – dodał selekcjoner.
Haaland rozegrał w tym sezonie 53 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 52 bramki i dziewięć asyst.
Czytaj więcej: Rodgers zmieni plany? Kusi go wielki powrót.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze