Ekspert ostro o drużynie Santosa. “Wielka k*** w gaciach”

Reprezentacja Polski nie popisała się w meczu z Mołdawią w Kiszyniowie. Biało-czerwoni do przerwy prowadzili 2:0 w spotkaniu eliminacji do Euro 2024. Nie dowieźli jednak do końca korzystnego rezultatu, notując drugą porażkę. Artur Wichniarek nie przebierał w słowach, oceniając postawę Biało-czerwonych w Kanale Sportowym.

Piłkarze reprezentacji Polski
Obserwuj nas w
Fot. Imago / Łukasz Grochala / CYFRASPORT Na zdjęciu: Piłkarze reprezentacji Polski
  • W mocnych słowach na temat występu reprezentacji Polski z Mołdawią wypowiedział się Artur Wichniarek
  • Były reprezentant Polski na temat indywidualności w polskiej ekipie ironizował
  • Eskpert nie zdziwiłby się, gdyby wkrótce Marek Papszun zastąpił Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera

Reprezentacja Polski na totalnym rozluźnieniu

Reprezentacja Polski w eliminacjach do mistrzostw Europy rozegrała jak na razie trzy mecze, notując zwycięstwo tylko z Albanią (1:0). W meczach z Czechami (1:3) i Mołdawią (2:3) podopieczni Fernando Santosa ponieśli porażki. Tym samym naród powoli traci wiarę w projekt związany z pracą Portugalczyka z Biało-czerwonymi.

– Fernando Santos mówił, że ta reprezentacja, jeśli ma problem w meczu, nie potrafi się z niego podnieść dla drużyny. W takich sytuacjach zawodnicy myślą tylko o tym, aby indywidualnie się sprzedać, aby następnego dnia nie czytać negatywnych tytułów w gazetach na swój temat. Jeśli Jan Bednarek mówi zaraz po spotkaniu: “Teraz będziecie nas grillować”, to ciekawe jest to, o czym Ci zawodnicy myślą w trakcie meczu – grzmiał Artur Wichniarek w audycji “Hejt Park” w Kanale Sportowym.

– To wyglądało dobrze. Fajnie wyglądała współpraca Roberta Lewandowskiego z Arkadiuszem Milikiem. Były akcje kombinacyjne i uskrzydlające. Okazuje się, że potrafimy to robić, ale w gierce treningowej. Mołdawia tak zagrała w pierwszej połowie, dając nam miejsce i czas, aby się obrócić. Na treningu mistrzowie świata, ale gdy trzeba zagrać przeciwko agresywnemu przeciwnikowi, to nas nie ma – kontynuował były reprezentant Polski.

– Dzisiaj Mołdawia wyszła na drugą połowę wyżej i agresywniej. Co się stało? Nasze wielkie indywidualności reprezentacyjne za przeproszeniem k*** w gaciach. Wielka k*** w gaciach – powiedział Wichniarek.

Kojarzony między innymi z Widzewem Łódź i Arminią Bielefeld ekspert przewiduje też scenariusz, że wkrótce może w reprezentacji Polski dojść do zmiany selekcjonera. – Nie zdziwię się, jeśli Fernando Santos będzie drugim Vasco Da Gamą po Paulo Sousie, który stwierdzi, że ta wycieczka na nieznane wody jednak się nie powiedzie i zrezygnuję. Facet, który był dzisiaj w studiu TVP, może przejąć tę reprezentację. Mam oczywiście na myśli byłego trenera Rakowa Częstochowa (Marek Papszun – przyp. red.). Nie sądzę, aby Fernando miał w sobie jeszcze tyle poweru po tym, co widzi. On widzi to, co ja za plecami. On widzi ciemność – rzekł Wichniarek.

Czytaj więcej: Polska na wakacyjnym all-inclusive w Mołdawii, bez ognia i ikry

Komentarze