- Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
- Choć to już trzeci selekcjoner za kadencji Cezarego Kuleszy, według Zbigniewa Bońka mówimy o pierwszym autorskim pomyśle obecnego prezesa PZPN-u
- Boniek uważa też, że obecnie w kontekście kadry można mówić o projekcie z datą ważności wyznaczoną na marzec 2024 roku, czyli koniec eliminacji do Euro 2024
“To jest projekt do marca 2024 roku”
Zatrudnienie Michała Probierza to bezdyskusyjnie najgłośniejszy temat tego tygodnia. Jeszcze przed oficjalną konferencją Cezarego Kuleszy i nowego selekcjonera reprezentacji Polski, nową sytuację skomentował Zbigniew Boniek.
– Michał to ambitny człowiek z zasadami. Ma doświadczenie z pracy w wielu klubach. Na pewno ma zdolności komunikacyjne. Myślę, że z piłkarzami szybko nawiąże dobre stosunki. Mam nadzieję, że będzie miał szczęście. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest to wybór, który mocno zaskoczył wszystkich. Widać w mediach społecznościowych, że krytyka jest bardzo ostra. Obojętnie, kogo by się nie wybrało, to jest się w takim momencie, że taka krytyka by była. To jest projekt do marca 2024 roku. Bo jak się nie zakwalifikuje Michał do mistrzostw Europy, to nie można budować przyszłości na porażce. To samo byłoby z Papszunem. Czy byłby lepszy, czy gorszy? Nie wiem. Obu panów szanuję – powiedział były prezes PZPN-u w rozmowie z portalem Meczyki.pl.
– Dwa ostatnie wybory selekcjonera, to nie były według mnie wybory Cezarego Kuleszy. Czesia [Czesława Michniewicza – przyp. PP] mu podpowiedziano w ostatnim momencie, gdy nie wiedział, co i jak, a czas gonił. Tak samo z Santosem. Umówmy się, prezes Kulesza z nim nie rozmawiał. Dopiero zrobił to, gdy miał podpisany kontrakt. Natomiast miał też prawo wziąć trenera, który jest jego autorskim wyborem. Musi sobie zdawać sprawę, że będzie za to odpowiadał – uważa były prezes PZPN-u. – Marek Papszun będzie jeszcze selekcjonerem. Na sto procent. Zapiszcie to – dodał.
Zobacz też: “Probierz zaczyna jeszcze z gorszego poziomu, niż Brzęczek”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze