- Reprezentacja Albanii na pół godziny przed końcem spotkania prowadzi z Polakami 2:0
- Drugiego gola zdobył dla gospodarzy Mirlind Daku
- 25-latek kilka chwil wcześniej pojawił się na murawie
Daku katem Polaków, Albańczycy prowadzą na pół godziny przed końcem meczu
Wiele wskazuje na to, że reprezentacja Polski nie zdoła wywieźć ani punktu ze stadionu w Tiranie. Biało-czerwoni schodzili na przerwę, przegrywając 0:1 po fantastycznym golu Jasira Asaniego. Nie był to jednak bynajmniej koniec problemów podopiecznych Fernando Santosa.
W 63. minucie Mirlind Daku świetnie odnalazł się w polu karnym, zakręcił Mateuszem Wieteską i strzałem po krótkim słupku nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu.
25-latek dosłownie kilka chwil wcześniej pojawił się na boisku. Mecz wciąż trwa, ale Polacy muszą zaprezentować się znacznie lepiej, jeśli chcą choćby zremisować na tak trudnym terenie.
Zobacz też: Potężny cios dla Polaków przed przerwą. Fantastyczny gol Albańczyka [WIDEO].
Komentarze