- Nerwowe dni na Łazienkowskiej
- Czy Wimmer może zastąpić Feio?
- Coraz więcej kandydatów
Legia Warszawa dobrze radzi sobie w europejskich pucharach, ale w lidze idzie jej, delikatnie mówiąc, średnio. Do tego doszły kolejne, poza boiskowe problemy z trenerem Goncalo Feio. Portugalczyk otrzymał we wtorek dwa prokuratorskie zarzuty za atak na swojego byłego szefa, Pawła Tomczyka, ale poprosił, aby w tej sprawie oznaczać go pełnym imieniem i nazwiskiem, a nie Goncalo F.
Ciemne chmury rozgonione, ale na chwilę
Do tego zaczęły wypływać kolejne kwestie, jak choćby kłótnia z szefem skautingu, Radosławem Mozyrką, którego Portugalczyk chciał wyprosić z treningu. To wszystko sprawiało, że nad Feio zawisły ciemne chmury. Z drugiej strony do Goal.pl docierały informacje, że tak naprawdę Legia nie ma gotowego kandydata do zastąpienia Portugalczyka, co zwiększa szanse na jego pozostanie.
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
We wtorkowy wieczór w klubie przekonywano nas, że to właśnie Feio poprowadzi nie tylko środowy trening o 13:00, ale i Legię w dalszych meczach. W środowe przedpołudnie informację o pozostawieniu Portugalczyka na stanowisku podał Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl
A jak to możliwe, że w tak gęstej atmosferze Feio dalej będzie pracował? Tu trzeba wrócić do tego co było napisane wyżej. Mimo rozmów z kilkoma kandydatami Legia do tej pory nie znalazła tego odpowiedniego. W przestrzeni medialnej pojawiło się wprawdzie nazwisko niemieckiego trenera Michaela Wimmera, ale według informacji Goal.pl został on zweryfikowany negatywnie.
Wimmer nie zastąpi Feio
Choć, w przeciwieństwie do Feio, Niemiec nie miał nic pozaboiskowego na sumieniu, to bliższe przyjrzenie się jego kandydaturze sprawiło, że na Łazienkowskiej uznano jednak, że to nie jest odpowiedni kandydat. Powody? Gdy pytaliśmy o Niemca, to słyszeliśmy, że cechuje go brak charyzmy i genu przywództwa. Swoje zrobił też fakt, że prowadzona przez niego ostatnio Austria Wiedeń pod koniec grała po prostu źle.
Czy fiasko rozmów z kilkoma kandydatami sprawia, że Feio jest bezpieczny na dłuższym odcinku czasowym? Według informacji Goal.pl tak nie jest. Do Legii wciąż spływają kolejne kandydatury, są tam naprawdę ciekawe, znane polskiemu odbiorcy, nazwiska, więc w dłuższej perspektywie czasu zmiany absolutnie wykluczyć nie można.
Feio będzie więc pracował w dusznej atmosferze, wiedząc, że tak czy inaczej klub rozmawia z innymi trenerami. Margines błędu Portugalczyka, zarówno jeśli chodzi o boisko jak i sprawy poza nim, jest już więc naprawdę niewielki. Zgodnie z tym co Goal.pl pisał we wtorek w klubie ma też zostać Jacek Zieliński.
Komentarze