Ojrzyński wraca do Ekstraklasy. Musi uratować Zagłębie
Zagłębie Lubin zaliczyło fatalny start rundy jesiennej. W sześciu meczach zdobyło zaledwie trzy punkty, a po serii czterech kolejnych porażek pożegnany został Marcin Włodarski. Zarząd klubu podjął tę decyzję w oparciu o formę zespołu, który stał się jednym z kandydatów do spadku z Ekstraklasy. Miedziowi mają w tabeli tyle samo punktów, co znajdująca się pod kreską Puszcza Niepołomice.
Władze Zagłębia chciały jak najszybciej znaleźć docelowego następcę Włodarskiego. W mediach przewijały się takie nazwiska, jak Czesław Michniewicz, Jerzy Brzęczek czy Waldemar Fornalik. Z tym pierwszym faktycznie prowadzono zaawansowane rozmowy, lecz nie udało się ich sfinalizować. W czwartek poznaliśmy nazwisko nowego trenera Miedziowych – został nim Leszek Ojrzyński, z którym związano się do końca obecnego sezonu.
Zobacz również: Chlew na ławkach rezerwowych w polskiej lidze
Ojrzyński wraca na ławkę trenerską po ponad dwuletniej przerwie. W październiku 2022 roku rozstał się z Koroną Kielce i od tego czasu pozostawał bez klubu.
Ojrzyński podpisał krótką umowę, co sugeruje, że stawia się przed nim tylko jeden cel – utrzymanie w Ekstraklasie. W przeszłości ten szkoleniowiec był związany z takimi klubami, jak Korona Kielce, Górnik Zabrze, Arka Gdynia czy Podbeskidzie. Będzie to jego pierwsza przygoda w szeregach Zagłębia Lubin.
Komentarze